Zachodzę w głowę jak Prezydent RP w Święto Narodowe paraduje po ulicach stolicy bez jakichkolwiek symboli narodowych. Po co zatem to Święto? Co świętowali? Marsz odbył się pod różowymi sztandarami GW i Trójki.
Na szczęście ludzie są mądrzy i tylko znikoma część wzięła udział w tym marszu.
Większość Polaków nie ma się z czego cieszyć, bo nie mają pracy i boją się o swoją przyszłość.
Mam nadzieje, że w przyszłości sporo się zmieni i będziemy mogli prawdziwie spontanicznie świętować w sposób, który sami uznamy za najlepszy! Bez konieczności udziału mediów.
Na szczęście Polska ma mądrego Prezydenta a nie głupka z sekty PIS. Jesteście zaściankiem świata nie wiedząc w jaki sposób obchodzić Święto Narodowe. Czy miało ono polegać na płaczu, rozpamiętywaniu a może spędzeniu całego dnia na klęczkach? To święto ma być radosne miodem i czekoladą opijane.
Od wtedy, od kiedy ś.p. prezydent Lech Kaczyński podpisał zrzeczenie się polskiej suwerenności na rzecz Unii Europejskiej. Polska zachowa swoją tożsamość wyłącznie wtedy, kiedy będzie wierna swojej tradycji i Bogu. W Unii Europejskiej tradycje są niwelowane a Boga z niej się po prostu wyrzuca. Konsekwencją jest róż, tęczowe flagi i powolna śmierć Polski. Winę za to ponoszą i obecnie rządzący (PO i PSL), ale też PiS, SLD i wszystkie odłamy tych formacji. Jeśli Naród się nie obudzi z letargu i nie odrzuci ofert tych wszystkich partii - znikniemy jako Naród i jako Państwo w ciągu 15-20 lat.
bardzo obłudna inicjatywa. pod pieknymi hasłami odbyła sie jedynie promocja prezydenta GW i Trojki. a wszyscy oni na codzien nie przekonuja, ze Polska może tylko, że nie może, jest głupia i musi nasladowac zachód. do tego to sztuczne dzielenie spoleczenstwa na fajnych radosnych i niefajnych smutnych. i robi to prezydent ktoremu wydaje sie jaki on jest jednoczący... wstyd.
Co za debata, gdyby to był Kaczyński to byście postów z zachwytu nad pięknem i pomysłem czekoladowego orla, a ponieważ to Komorowski i GW za tym stała to wielkie be. Komorowski od rana był na różnych uroczystościach. Śmiechu wart quiz i artykuł mdławy orzeł.
Zgadzam się. Inicjatywa dobra moim zdaniem. Tylko niektórych boli, że patronuje temu nielubiana tu gazeta. A może radio też nielubiane?
Nie oceniajmy organizatora ale ideę. Co jest złego w zwróceniu uwagi na potrzebę oparcia patriotyzmu na dumie z sukcesów Polaków i wierze we własne możliwości?
Jeszcze jedno - tak mi się przypomniało (trochę skrócę ale z zachowaniem sensu): Na pewnym spotkaniu grupy przy parafii padło pytanie: czy to dobrze jak protestanci otworzą kuchnię z posiłkami dla ubogich? No, przecież dobrze ... Aż nagle głos z rogu sali: "Niedobrze". "Czemu?" "Bo byłoby lepiej jakby to nasza parafia tak zrobiła ..."
Akcja "Orzeł Może" była imprezą towarzyszącą Dniu Flagi i dlatego nie miała oficjalnego, państwowego charakteru, a świetną zabawą dla tysięcy uczestników. W Warszawie odbywało się w tym czasie wiele innych imprez na sąsiednich ulicach i placach.
Po drugie: zdaniem reportera GN "flagi narodowe można było policzyć na palcach u jednej ręki, wliczając to flagę niesioną przez psa"; nie jest to prawda, bo obok rzucających się w oczy różowych baloników czy innych gadżetów w tym kolorze (a taki był zamysł organizatorów - żeby święto obchodzić na wesoło), również rozdawano biało - czerwone chorągiweki. Wiele osób uczestnioczących w pochodzie miał wpięte w ubrania biało - czerwone kotyliony. W ogóle miasto było udekorowane na tę okazję, więc zarzut, że koloru flagi narodowej było jak na lekarstwo jest idiotyczny.
Po trzecie, nik was nie prosił o ocene tego heppeningu. Jeżeli nie smakuje wam czekolada ? nie podoba się orzeł ? mierzi was widok zadowolonych ludzi ?, to macie problem, bo jesteście smutasami.
Najlepiej byłoby np. posłuchać Trójki i dowiedzieć się o co dokładnie chodzi w całej akcji. Orzeł z czekolady to tylko taki kulminacyjny motyw, pretekst do spotkania itd. - cały sens tkwi zupełnie gdzie indziej.
Przeczytałem właśnie tekst p. Puścikowskiej w drukowanym GN. Szkoda, że z całej akcji "Orzeł może" redakcja zauważyła tylko orła z czekolady i różowe baloniki. Szkoda, że nie zauważyła głębszej myśli kryjącej się pod hasłem. Czy wg GN patriotyzm to tylko ponuractwo i martyrologia? A gdzie duma narodowa, wiara we własne możliwości, optymizm itd.?
Przy okazji: różowy kolor pochodzi z koloru logo radiowej Trójki. Stacji, którą szanuję, lubię i od ponad 30 lat słucham a w której co czwartek słucham co nowego w drukowanym Gościu i w której często swoje uwagi wypowiada p. Łoziński.
Rozbrajają mnie różowe sztandary, czekoladowy orzeł chyba do zjedzenia, bo po cóż takie dziwo sporządzać. Jest mi wstyd za ten plastikowo - konsumpcyjny patriotyzm. Chyba mało być w amerykańskim stylu, czyli na luzie i radośni, a wyszło kiczowato i żenująco!!!
Jestem ciekawa, z którym zdaniem tego tekstu nie jest się w stanie zgodzić np. pani Puścikowska (która notabene bardzo lubię za teksty dotyczące rodziny).
No nic, akcja nie skończyła się 2 maja ale trwa do 4 czerwca i chyba warto dostrzec te dobre inicjatywy w niej zawarte.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Na szczęście ludzie są mądrzy i tylko znikoma część wzięła udział w tym marszu.
Większość Polaków nie ma się z czego cieszyć, bo nie mają pracy i boją się o swoją przyszłość.
Mam nadzieje, że w przyszłości sporo się zmieni i będziemy mogli prawdziwie spontanicznie świętować w sposób, który sami uznamy za najlepszy! Bez konieczności udziału mediów.
Jesteście zaściankiem świata nie wiedząc w jaki sposób obchodzić Święto Narodowe.
Czy miało ono polegać na płaczu, rozpamiętywaniu a może spędzeniu całego dnia na klęczkach?
To święto ma być radosne miodem i czekoladą
opijane.
Nie oceniajmy organizatora ale ideę. Co jest złego w zwróceniu uwagi na potrzebę oparcia patriotyzmu na dumie z sukcesów Polaków i wierze we własne możliwości?
Ręce opadają.
Po drugie: zdaniem reportera GN "flagi narodowe można było policzyć na palcach u jednej ręki, wliczając to flagę niesioną przez psa"; nie jest to prawda, bo obok rzucających się w oczy różowych baloników czy innych gadżetów w tym kolorze (a taki był zamysł organizatorów - żeby święto obchodzić na wesoło), również rozdawano biało - czerwone chorągiweki. Wiele osób uczestnioczących w pochodzie miał wpięte w ubrania biało - czerwone kotyliony. W ogóle miasto było udekorowane na tę okazję, więc zarzut, że koloru flagi narodowej było jak na lekarstwo jest idiotyczny.
Po trzecie, nik was nie prosił o ocene tego heppeningu. Jeżeli nie smakuje wam czekolada ? nie podoba się orzeł ? mierzi was widok zadowolonych ludzi ?, to macie problem, bo jesteście smutasami.
Przy okazji: różowy kolor pochodzi z koloru logo radiowej Trójki. Stacji, którą szanuję, lubię i od ponad 30 lat słucham a w której co czwartek słucham co nowego w drukowanym Gościu i w której często swoje uwagi wypowiada p. Łoziński.
Rozbrajają mnie różowe sztandary, czekoladowy orzeł chyba do zjedzenia, bo po cóż takie dziwo sporządzać. Jest mi wstyd za ten plastikowo - konsumpcyjny patriotyzm. Chyba mało być w amerykańskim stylu, czyli na luzie i radośni, a wyszło kiczowato i żenująco!!!
Być może, że podczas
Następnego święta,
Będzie można, z czekolady,
Wszamać Prezydenta.
http://www.polskieradio.pl/9/308/Artykul/837808,Magda-Jethon-o-akcji-Orzel-moze-chcemy-dodac-Polakom-skrzydel
Jestem ciekawa, z którym zdaniem tego tekstu nie jest się w stanie zgodzić np. pani Puścikowska (która notabene bardzo lubię za teksty dotyczące rodziny).
No nic, akcja nie skończyła się 2 maja ale trwa do 4 czerwca i chyba warto dostrzec te dobre inicjatywy w niej zawarte.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.