Bo widzisz "amico" tak to dzisiaj się porobiło, że tylko nam katolikom ubliżać wolno...ale czyjeś złe działania, które są ewidentnie wymierzone w Kościół katolicki (mój Kościół),szczególnie kłamliwe ktoś nazwie po imieniu to zaraz wielki krzyk, że to nie po katolicku, czy nie po chrześcijańsku.
Amico, najgorsze jest to, że oni święcie wierzą, że są wzorowymi chrześcijanami i robią dobrze. Faryzeusze i uczeni w Piśmie w reakcji na słowa Chrystusa przynajmniej skulili ogony i uciekli zostawiając kamienie obok cudzołożnicy...
Ludzie, zacznijcie czytać Ewangelię!!! Gdyby kierować się w życiu wyłącznie zasadą sprawiedliwości, to ile razy Pan Bóg miałby okazję nominować każdego z nas do tytułu Hiena roku? Przyznacie chyba, że miałby wiele powodów! No chyba, że ktoś tu jest bez grzechu? Gościu Niedzielny, słodko jest poczuć smak dokopania Lisowi? Cieszysz się, że na sformułowane przez Cibie pytanie do sondy ma ponad 90% Twoi czytelnicy (katolicy?) ciskają w Lisa kamieniem z napisem HIENA?
Myślę, że Ty drogi "Karmelito" nie należysz do osób czytających Ewangelię.Wiekszość z nas pracuje, robi "swoje" i nie zajmuje się skłócaniem ludzi.Mam swoje grzechy - ale o nominowaniu mnie przez Pana Boga do jakiejkolwiek kategorii Ty nie powinieś się wypowiadać.Pycha - to przez nią błądzisz przyjacielu.Co do Pana Lisa - powinno się nagłaśniać takie haniebne i obrzydliwe zachowania, żeby nikt z "młodych wykształconych ,z wielkich miast" nie pomyśał, że to jest dziennikarstwo.Pozdrawiam.
Tak jak nie rozumiesz znaczenia słowa "przyjaciel" (nie używaj go proszę w stosunku do mnie, bo w tym kontekście jest to nieprawda w twoich ustach), tak nie rozumiesz, że nazwanie kogoś HIENĄ, sprzeciwia się przestrodze Jezusa, który powiedział, że ktokolwiek nazwie swego brata "głupcze" ("hieno")... Resztę proponuje doczytać.
Przepraszam, ale proszę nie kneblować głosu wolnych ludzi w wolnym kraju! Precz z pseudo-poprawnością polityczną! Z poprawnością polityczną zresztą też :-)
Zgadzam się z Karmelito. Zamiast rzucać kamieniem "Hiena" w Lisa można: - nie oglądać i nie słuchać go - przekonywać słowem, że źle postępuje - modlić się za niego o nawrócenie.
Jezu, tak trudno kochać swoich wrogów... tak trudno być Twoim uczniem... tak trudno naśladować Cię... tak trudno być prawdziwym Chrześcijaninem.
Ja na mojego męża mówię misiu - chodzi o misia pandę i co to też jako katolik nie mogę.Wszystkie stworzenia to dzieło boże więc o co chodzi?Chyba lepiej hiena niż tak jak dyr Teatru Ósmego Dnia nazwała papieża.
Cóż, faktycznie, że tego rodzaju sonda jest nie na miejscu, jeżeli brać pod uwagę wartości chrześcijańskie, które "Gość Niedzielny" powinien krzewić, a nie jątrzyć, dzieląc i wrogo nastawiając jednych bliźnich przeciwko drugim bliźnim. Tak naprawdę to marzę o religii bez religii i kościele bez kościoła, gdyż tak po jednej jak i po drugiej stronie nie widzę tych wartości, o których nauczał Jezus... Pozdrawiam
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Zamiast rzucać kamieniem "Hiena" w Lisa można:
- nie oglądać i nie słuchać go
- przekonywać słowem, że źle postępuje
- modlić się za niego o nawrócenie.
Jezu, tak trudno kochać swoich wrogów... tak trudno być Twoim uczniem... tak trudno naśladować Cię... tak trudno być prawdziwym Chrześcijaninem.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.