Oczywiście, że trzeba reagować. Nie można ignorować nieodpowiednich reklam, ponieważ GDY NIC SIĘ NIE ROBI, TO WTEDY SWOJĄ BEZCZYNNOŚCIĄ AUTOMATYCZNIE PRZYZWALA SIĘ NA ZŁO. Jeżeli firmy, będą widziały że nie ma żadnej reakcji społecznej na ich niewłaściwe reklamy, to będą sobie pozwalały na coraz to więcej.
O tym jak reagować m.in. na pojawiające się nieobyczajne reklamy, napisano krótko i konkretnie na stronie stoppornografii.com.pl w „10. Walka z pornografią i nieobyczajnością”
1. Czysto komercyjne wyróżnienie marki lub produktu z tła podobnie dennych, bulwersujących reklam. Czymś trzeba się wyróżnić z masy podobnych co do jakości, co funkcjonalności i co do ceny produktów. W pewnym momencie okazuje sie, że wszysto już było, a trzeba czymś uwagę adresata reklamy przykuć.
Stąd widoczna eskalacja "bulwersalności" reklam.
2. Wtłoczenie w umysły adresatów reklam - oddziałując na podświadomość, wykorzystując bereflksyjmość zabieganego odbiorcy itp. technikami psychomaniplacji - jakiejś innej idei niż ta którą pozornie niesie dana reklama tj. że reklamowana marka i produkt są lepsze.
Taką inną ideą może być właśnie "odczulanie" na Lenina, na zbrodnie komunizmu, na aktywność jego kontynuatorów.
3. Zajęcie czasu i przestrzeni medialnej "tematem", właśnie przez sprowokowanie "dyskusji". Można taki "temat" i tydzień, a jak dobrze pójdzie to i dłużej w mediach wałkować, robić antrakty by się dyskutanci nie znieczulili lub znudzili i znowu od nowa, w kolejnej mutacji.
A po co? A właśnie po to by zasłonić tematy niewygodne. O choćby taki, że na Śląsku ma być strajk generalny. A w mediach - tych masowych - cisza. Temat nie istnieje. Międli się o jakichś duperelach w rodzaju zgolonego wąsika urzędującego prezydenta.
Bulwersujące reklamy ww. typu 2 i 3 są więc jednym ze sposobów socmanipulacji.
Niech nikogo nie zmyli to, że skoro reklama dot. np. jakiejś telefonii to jej rzeczywistym lub "przy okazji" celem nie może być manipulacja społeczeństwem i wręcz propaganda polityczna.
Władza i biznes to naczynia połączone. Oczywiście nie tak prostacko że władza zleca komercji takie zadania. Te układy działają metodą przysług (my wam coś, wy sie odwdzięczycie) i poprzez rodzinno-sitwowo-mafijne koneksje (Zbychu wysoki urzędnik państwowy, kuzyn Rychu w zarządzie spółki, szwagier Grzechu w tym samym klubie lub loży, a bratanek Zdzichu "pod przykrywką" w tej samej "służbie". Przynależność do jakiejś partii akurat ma najmniejsze znaczenie, ona tylko ułatwia, daje wygodną "platformę" do zamaskowania się i zalegalizowania "operacji" gdyby poszło coś nie tak (p. "lub czasopisma", p. afera hazardowa i setki innych pod dywan zmiecionych afer)).
II. Zwalczać czy ignorować?
Ignorować takie szkodliwe, bo nim manipulujące reklamy powinien sam ich adresat. Więcej - powinien się manipulatorowi za tę próbę odbierania mu woli się boleśnie odwdzięczyć np. bojkotować reklamowną markę/produkt. Tak boleśnie odwdzięczyć, odeszła ochota na powtórkę.
Ale by mógł biernie ignorować lub czynnie bojkotować adresat takiej reklamy musi wiedzieć, że jest przedmiotem manipulacji. Dlatego ktoś świadomy takich praktyk musi mu to uświadomić, wykazać mechanizm manipulacji.
Reagować zatem trzeba. Ale tylko tyle ile trzeba, by nie dać się wciągnąć ww. p. 3. manipulację, by reagując samemu nie stać się przedmiotem manipulacji. Na wielu przykładach można wykazać, że nie jest to takie łatwe, że walcząc o słuszną sprawę można być wrobionym w odgrywanie roli "pożytecznego idioty".
Nie da się zatem podać jakiejś jednej, jedynie słusznej ogólej recepty: zwalczać, ingorować.
Jedyna ogólna rada to nie być bezmyślnym. Bezmyślnym tworzywem manipulatorów. :)
Kiedy dowiedziałem się że MILKA część swoich zysków przeznacza na wsparcie finansowe tzw. "parad równości" postanowiłem do końca życia nie kupować żadnego produktu tej firmy. Żadna reklama MILKI nie zmieni mojej decyzji.
Reklamy reklamami, ale moim zdaniem równie niebezpieczne są różnego typu zdjęcia (zwłaszcza roznegliżowanych kobiet, lub w pozach pornograficznych i erotycznych widniejących na stronach "zwykłych" portali informacyjnych (wp.pl, onet, ale zwłaszcza o2.pl - to już jest chyba portal erotyczny, a nie informacyjny). Przecież na te portale bardzo często wchodzą młodzi ludzie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Jeżeli firmy, będą widziały że nie ma żadnej reakcji społecznej na ich niewłaściwe reklamy, to będą sobie pozwalały na coraz to więcej.
O tym jak reagować m.in. na pojawiające się nieobyczajne reklamy, napisano krótko i konkretnie na stronie stoppornografii.com.pl w „10. Walka z pornografią i nieobyczajnością”
I. Są trzy motywacje "bulwersujących" reklam:
1. Czysto komercyjne wyróżnienie marki lub produktu z tła podobnie dennych, bulwersujących reklam. Czymś trzeba się wyróżnić z masy podobnych co do jakości, co funkcjonalności i co do ceny produktów. W pewnym momencie okazuje sie, że wszysto już było, a trzeba czymś uwagę adresata reklamy przykuć.
Stąd widoczna eskalacja "bulwersalności" reklam.
2. Wtłoczenie w umysły adresatów reklam - oddziałując na podświadomość, wykorzystując bereflksyjmość zabieganego odbiorcy itp. technikami psychomaniplacji - jakiejś innej idei niż ta którą pozornie niesie dana reklama tj. że reklamowana marka i produkt są lepsze.
Taką inną ideą może być właśnie "odczulanie" na Lenina, na zbrodnie komunizmu, na aktywność jego kontynuatorów.
3. Zajęcie czasu i przestrzeni medialnej "tematem", właśnie przez sprowokowanie "dyskusji". Można taki "temat" i tydzień, a jak dobrze pójdzie to i dłużej w mediach wałkować, robić antrakty by się dyskutanci nie znieczulili lub znudzili i znowu od nowa, w kolejnej mutacji.
A po co? A właśnie po to by zasłonić tematy niewygodne. O choćby taki, że na Śląsku ma być strajk generalny. A w mediach - tych masowych - cisza. Temat nie istnieje. Międli się o jakichś duperelach w rodzaju zgolonego wąsika urzędującego prezydenta.
Bulwersujące reklamy ww. typu 2 i 3 są więc jednym ze sposobów socmanipulacji.
Niech nikogo nie zmyli to, że skoro reklama dot. np. jakiejś telefonii to jej rzeczywistym lub "przy okazji" celem nie może być manipulacja społeczeństwem i wręcz propaganda polityczna.
Władza i biznes to naczynia połączone. Oczywiście nie tak prostacko że władza zleca komercji takie zadania. Te układy działają metodą przysług (my wam coś, wy sie odwdzięczycie) i poprzez rodzinno-sitwowo-mafijne koneksje (Zbychu wysoki urzędnik państwowy, kuzyn Rychu w zarządzie spółki, szwagier Grzechu w tym samym klubie lub loży, a bratanek Zdzichu "pod przykrywką" w tej samej "służbie". Przynależność do jakiejś partii akurat ma najmniejsze znaczenie, ona tylko ułatwia, daje wygodną "platformę" do zamaskowania się i zalegalizowania "operacji" gdyby poszło coś nie tak (p. "lub czasopisma", p. afera hazardowa i setki innych pod dywan zmiecionych afer)).
II. Zwalczać czy ignorować?
Ignorować takie szkodliwe, bo nim manipulujące reklamy powinien sam ich adresat. Więcej - powinien się manipulatorowi za tę próbę odbierania mu woli się boleśnie odwdzięczyć np. bojkotować reklamowną markę/produkt. Tak boleśnie odwdzięczyć, odeszła ochota na powtórkę.
Ale by mógł biernie ignorować lub czynnie bojkotować adresat takiej reklamy musi wiedzieć, że jest przedmiotem manipulacji. Dlatego ktoś świadomy takich praktyk musi mu to uświadomić, wykazać mechanizm manipulacji.
Reagować zatem trzeba. Ale tylko tyle ile trzeba, by nie dać się wciągnąć ww. p. 3. manipulację, by reagując samemu nie stać się przedmiotem manipulacji. Na wielu przykładach można wykazać, że nie jest to takie łatwe, że walcząc o słuszną sprawę można być wrobionym w odgrywanie roli "pożytecznego idioty".
Nie da się zatem podać jakiejś jednej, jedynie słusznej ogólej recepty: zwalczać, ingorować.
Jedyna ogólna rada to nie być bezmyślnym. Bezmyślnym tworzywem manipulatorów. :)
Ignorować - towary tych reklamodawców, którzy żerują na wzbudzaniu kontrowersji. Bojkot ekonomiczny jest najskuteczniejsza bronią.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.