• czekus5
    01.04.2012 15:34
    Żadne świętowanie mu życia nie wróci a poza tym sam Jezus powiedział że umarłych trzeba grzebać a nie świętować ich odejście
    • gut
      02.04.2012 12:45
      Ale my ich odejścia nie rozpamiętujemy a jak już to "narodziny dla nieba" tak jak Pierwsi chrześcijanie i rozpamiętujemy jego na naukę jak uczy Pismo św. Więc nie moralizuj.
      doceń 0
  • Maxim
    01.04.2012 15:40
    Jak można czcić kogoś śmierć ? Dla mnie śmierć Jana Pawła II nie była radosnym wydarzeniem więc niby co mam czcić ?
    • krecik
      01.04.2012 19:28
      Jak nie czcić tak godnego odchodzenia jakim było Odchodzenie do domu Pana, naszego papieża?Jego cierpienie i świątobliwa śmierć i ta nieustanna modlitwa Jego otoczenia, a także wielka miłość rzeszy czuwających w pokoju serca stały się wielka nauką dla mnie.Nauczyły mnie tego, czego każdy z nas w życiu potrzebuje gdy cierpi i odchodzi ktoś bliski.A dzień śmierci naszego papieża wspominam nie tylko w kontekście dobrego życia i umierania ale z wdzięcznością,że przyszło mi żyć w Jego czasach.
      doceń 1
    • gut
      02.04.2012 12:56
      Maxim nie była dla Ciebie radosnym wydarzeniem ponieważ myślałeś o sobie a nie o papieżu, gdybyś miał chrześcijańskie usposobienie to byś się cieszył.
      • Maxim
        02.04.2012 18:58
        Niby z czego miałbym się cieszyć ? Że Papież umiera ? Czy ty jesteś normalny ?
        doceń 0
        0
    • ImreKiss
      03.04.2012 21:21
      A to tylko radosne wydarzenia należy czcić? W rocznicę śmierci rodziców nie odwiedzisz ich grobu?
      doceń 0
  • katolik
    01.04.2012 16:22
    Nie mam za co dziękować Janowi Pawłowi II.
    doceń 0
  • żalek
    01.04.2012 16:46
    co tu czcić? A jak ja padnę to też będziecie mnie czcić. No bez jajeczek
    doceń 0
  • maxim
    01.04.2012 19:48
    a jak ja padnę to też mnie czcić będziecie? No bez przesadyzmu...
  • piotrek
    01.04.2012 21:00
    zapalę święcę w oknie i z przyjemnością wysłucham jakiejś homilii
    doceń 1
  • Bronak Kamarołski
    01.04.2012 23:11
    Postaram się pójść w tym dniu na Eucharystię i podziękować Bogu za bł. Karola Wojtyłę papieża. No i pomodlić się do niego w pewnej intencji.
    A dla tych, którzy w śmierci ciała upatrują, w ogóle kres życia przypomnę, że jest to tylko przejście do życia w wieczności. Absolutnie czeka to każdego z nas bez wyjątku. Tak więc ludzie wierzący czczą rocznicę śmierci Jana Pawła II jako jego wejście do Nieba i właśnie z tego tytułu jest to okazja do radości. Ci, którzy tego nie rozumieją po prostu nie wiedzą co to znaczy być wierzącym katolikiem i nie znają nauki Kościoła.
    • no tak
      02.04.2012 10:42
      Gdyby powyższe przemyślenia napisał ktoś inny, a nie Ty Bronaku, na pewno z uznaniem zaakceptowałbym je.
      W Twoim przypadku tego typu słowa nie mają znaczenia, nawet modlitwy za kogoś, albowiem posty Twoje pełne niechęci do ludzi innych niż Ty, nieprzyjemne i zjadliwe, przekręcanie faktów historycznych, z czego jesteś znany, nie czynią z Ciebie człowieka wiary z sercem.
      Mogę Cię zapewnić, że zarówno wierzący jak i nie wierzący mają własne przemyślenia o przemijaniu i śmierci.
      Musisz jeszcze przejść swoisty cataharsis, rozliczyć się z własnym życiem, abyś mógł w sposób szczery wypowiadać powyższe słowa.
      Mechaniczne przynależenie do Kościoła i mechaniczne przyjmowanie jego nauk, bez autorefleksji nie wnoszą od Ciebie nic wartościowego - prawdziwego.
      doceń 0
    • Maxim
      02.04.2012 12:47
      Ty z pewnością zawsze i wszystko wiesz o tym co znaczy być wierzącym katolikiem.
      Mimo wszystko dla mnie to nie jest dzień radości. Jak mi umiera ktoś Bliski to mimo wszystko że wiem że był wspaniałym i dobrym człowiekiem i z pewnością trafił do Nieba i mam nadzieję że kiedyś się z Nim spotkam to się z tego radował nie będę. Będę się smucił i zawsze się smucę że Bliski odszedł i już go na Ziemi nie spotkam. Dlatego dalej jest mi smutno gdy pomyśle o Bł. Janie Pawle II i raczej nie pomaga mi w tym świadomość że jest już w Niebie. Żadne czczenie Jego śmierci i rocznicy Jego wejścia do Nieba mi w tym nie pomaga.
      doceń 1
    • Widzący
      02.04.2012 17:22
      Gdyby powyższe przemyślenia napisał ktoś inny, a nie Ty Bronaku, na pewno z uznaniem zaakceptowałbym je.
      W Twoim przypadku tego typu słowa nie mają znaczenia, nawet modlitwy za kogoś, albowiem posty Twoje pełne niechęci do ludzi innych niż Ty, nieprzyjemne, przekręcanie faktów historycznych, z czego jesteś znany, nie czynią z Ciebie człowieka wiary z sercem.
      Mogę Cię zapewnić, że zarówno wierzący jak i nie wierzący mają własne przemyślenia o przemijaniu i śmierci.
      Musisz jeszcze przejść swoisty cataharsis, rozliczyć się z własnym życiem, abyś mógł w sposób szczery wypowiadać powyższe słowa.
      Mechaniczne przynależenie do Kościoła i mechaniczne przyjmowanie jego nauk, bez autorefleksji nie wnoszą od Ciebie nic wartościowego - prawdziwego.
      doceń 1
  • Rafał
    02.04.2012 00:26
    Jak c odzień bd uczestniczył we Mszy Świętej, a dziś 2 kwietnia bd dziękował za dar beatyfikacji, prosząc o dar kanonizacji JPII, a także będę się modlił przez wstawiennictwo Błogosławionego Papieża, a o 21:37 odmówię 10 różańca zapraszam na to wydarzenie posiadaczy facebookwego konta : https://www.facebook.com/events/188291904620841/
    Pozdrawiam Diecezje Płocką :)
    doceń 2
  • z perspektywy czasu
    02.04.2012 07:09
    Zaznaczyłem NIE, ale system nie zarejestrował tego. Niezależnie od tego, dlaczego nie?
    Działalność znanej postaci po jej śmierci powinna pozostawić ślady w naśladowaniu myśli JPII oraz jego działalności publicznej w czasie pontyfikatu.
    Co pozostało po 7 latach od śmierci papieża. Pomniki, nazwy ulic i placów. Zaś życie społeczeństwa toczy się nadal własnym rytmem, politycy kłócą się, Kościół w Polsce ma co raz bardziej negatywną opinię, chociaż zarówno politycy i kapłani wciąż powołują się na papieża.
    Co się stało po śmierci Karola Wojtyły? Pierwsze oznaki niezadowolenia n.t. jego pontyfikatu zaczęły się od afer obyczajowych w Stanach, gdzie w/g późniejszych opinii JPII wiedząc o tym, nie potrafił rozwiązać tych problemów należycie.
    Kiedy informacje o grzechach Kościoła rozlały się szeroko po całym świecie, a w Polsce częściowo, dopiero wtedy opinia publiczna uśmiadomiła sobie, że system krycia tych grzechów trwał przez całe pokolenia. To był b. poważny błąd minionego pontyfikatu, że Watykan nie podjął znaczących kroków w tej sprawie za czasów JPII.
    Cóż zatem znaczą dziś nauki papieża wobec równeległego tuszowania grzechów całego Kościoła, gdzie tuszowanie to było systemem?
    I żadne tłumaczenie nie ma znaczenia, że papież nie był należycie informowany lub częściowo. Był najwyższym hierarchą Kościoła, za który odpowiadał dobierając sobie współpracowników.
    Dziś już Watykan musi tłumaczyć się publicznie z różnych spraw, co kiedyś było nie do pomyślenia.
    W następnych latach pamięć o papieżu w świadomości społecznej będzie co raz mniejsza, pozostanie jedynie na kartach historii, nie pozostawiając śladu w postawach ludzkich.
    Jeśli powyższy sondaż w tygodniku religijnym jest pół na pół, to może oznaczać, że zainteresowanie minionym pontyfikatem jest co raz mniejsze.
    doceń 0
  • Magda
    02.04.2012 11:06
    szczęść Boże wszystkim :) zrozumiałam jak wielkim Darem Bożym był błogosławiony Jan Paweł II. chcę pójść na mszę świętą, chcę dziękować Bogu, że nam go dał, wierzę w Świętych obcowanie i chcę się pomodlić z radością litanią do Błogosławionego Jana Pawła II i w ciągu dnia w wolnych chwilach między obowiązkami- poczytać, chociaż trochę zaczerpnąć z mądrości, które tak licznie nam Papież zostawił. to chyba dobry moment, żeby zastanowić się co Papież nam przekazał :) dziś przeczytałam słowa, które mi utkwiły- że Papież chciał, żebyśmy nauczyli się świętować Eucharystię :) nie ma piękniejszego momentu jak ten, kiedy przyjmujemy Samego Boga.
    doceń 3
  • gut
    02.04.2012 12:46
    Pójdę na Eucharystię
    doceń 2
  • viki
    02.04.2012 22:56
    Tak - udział w Drodze Krzyżowej i eucharystii na stadionie w Wałbrzychu
    doceń 2
  • ImreKiss
    03.04.2012 21:25
    lekturą encykliki "Veritatis Splendor"
    doceń 0
  • Tadeusz
    04.04.2012 22:57
    Głosowałem już po fakcie, dołączyłem się do wspólnego odmówienia dziesiątki różańca. Co jeszcze zrobiłem pozostawię w tajemnicy.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.