Gdy ktoś ma prawdziwą relację z ŻYWYM BOGIEM nie boi się satanistów w telewizji, a zdjęcie krzyża ze ściany z pomieszczenia gdzie raczej Bóg jest znieważany, niż czczony, nie zmieni jego prawdziwej wiary i obrazu Boga wyrytego w sercu.
Nie trzeba burzyć Kościołow. Sejm to sfera profanum. Elementarz. Nie obnośmy sie z krzyżem, jesli nie dorastamy do jego wtymagań. Bierzmy, raczej, krzyż na ramiona i nieśmy jego ciężar z radością , wśród świata tekiego, jakim jest, a nie obnośmy sie z nim w oparach nienawiści. Krzyż to n ie Baal.
wirząca mówi jak fałszywa Prorokini Jezebel, kto ma naprawdę prawdziwą relację z Jezusem nie ulegnie takim "wilczym wypowiedziom w owczej skórze" Ap św. Jana 2; Jezus mówi;ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel14,
która nazywa siebie prorokinią,
a naucza i zwodzi moje sługi,
Czy ksiądz Boniecki czytuje czasem coś innego niż Tygodnik Powszechny i Gazeta Wyborcza, np. taką trochę nienowoczesna książkę i w pewnych kregach już démodée nazywaną Ewangelią?
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Bonieckiego najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Palikot stwierdza u Olejnik, ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru TP (tygodnika postkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Boniecki porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni. Teraz to pozwolenie ks. Bonieckiemu cofnięto, moim zdaniem całkiem słusznie, bo tacy "nowocześni" księża jak ks. Boniecki bardzo skutecznie wykończyli juz Kościół we Francji, Holandii czy Belgii.
Piszę o tym, bo obserwuję to z bliska o pond 20 lat! Tutaj takich księży jak ks. Adam jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie. W Paryżu 66 pogrzebów odbywa się już bez oprawy religijnej jakiejkolwiek religii. Dzieci moich znajomych, wierzących, praktykujących i zaangażowanych w parafiach zyją beż jakigokolwiek ślubu i jakoś niespieszą się ochrzcić kilkuletnie dzieci...
Oto Kościół otwarty wg. ks. Bonieckiego & co!
Po drugie, najgorszą rzeczą ktorą moze zrobić ksiądz i zarazem jedyną, za ktorą Kościół przewiduje karę administracyjną, czyli wychodzi poza "foro interno", jest publiczne zgorszenie. Niestety, ale wywiady ks. Bonieckiego w mediach najczęściej powdują zgorszenie, bo sa woda na myny Nergali, Palikotów i Urbanow.
Dlatego rozumiem i popieram decyzję przełożonych ks. Bonieckiego, szkoda jedynie, że bardzo spóźnioną. Chyba wytarczy już mieszania w głowach ludziom przez różnych księży dużo bardziej „salonowych” niz katolickich.
PS Dziś media doniosły, ze Krystyna Janda, z powodu "afery ks. Bonieckiego" wypisuje się z Kościoła...
OK, ma do tego prawo, Palikot jej na drogę!
Zawsze uważałem, że Kościół po epoce komunizmu wreszcie powinien się oczyścić wewnętrznie i zamiast na ilość, postawić na jakość.
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Pelna zgoda jesli chodzi o sprawy wiary i obyczajow. Nie wiem jaki dogmat czy jaki obyczaj zostal naruszony w postawie ksiedza Bonieckiego, ktory w moim rozumieniu akceptuje zasady demokratycznego spoleczenstwa wyrazone w tezach Habermasa, ktore mniej wiecej mowia : obywatele demokratycznego panstwa musza uznac reguly demokratycznego panstwa. W demokratycznym panstwie kazdy ma prawo do wypowiedzenia swego glosu. Nie wiem czy postawa obywatelska i szanowanie regul demokracji jest przeciwne wierze i moralnosci. Wszak biskupi wzywaja do postawy obywatelskiej i ksiadz Boniecki taka postawa sie wykazuje. Dla ksiedza Bonieckiego Ewangelii nie mozna czytac w kluczu partyjnym. Nikogo nie mozemy potepic za zycia to jest postawa Ewangeliczna. Nigdy w Kosciele nie potepia sie grzesznikow potepia sie grzech. Ksiadz Boniecki nie potepil grzesznika co zostalo mu poczytane za przyzwolenie na grzech. Taka interpretacja jest klamstwem.
"Ksiadz Boniecki nie potepil grzesznika co zostalo mu poczytane za przyzwolenie na grzech. Taka interpretacja jest klamstwem".
Fakt. Nie chodziło o potępienie grzesznika tylko o przyzwolenie na propagowanie grzechu satanizmu. Grzesznik jak na razie sam się potępia ale jeszcze żyje i ma szanse na nawrócenie. Jak go będą po główce głaskać, szansa zmaleje, czego mu nie życzę. Potępienie wieczne to jest coś absolutnie tragiczne i ostateczne.
Załóżmy, że ktoś publicznie nazwie Twoją Mamę kobietą lekkich obyczajów. Czy stwierdzisz, że no cóż, swoboda wypowiedzi, w sumie nic się nie stało; przecież Mama wie, że ją kochasz chociaż nic na te słowa nie mówisz - czy też będziesz się temu sprzeciwiała?
Serce Matki jest zdolne do rozumienia intencji swojego syna. Matka Kosciol osobiscie wierze, ze ma serce o wiele bardziej kochajace niz to jakie prezentuja przelozeni ks. Bonieckiego , ktorzy nie pisza od serca ale w moim odczuciu z pozycji ukladow i sily tych ukladow czyli z tego co w Kosciele jest ludzkie i podlegle roznym fluktuacjom.
"A najszkodliwsi są katolicy bojaźliwi i małego serca, którzy się gniewem sprawiedliwym i świętym ku obronie czci Boga swego nie zapalają (...)" Piotr Skarga, zm. 1612r.
Bardzo martwią mnie wyniki tej sondy - boję się o przyszłość Kościoła, w którym ks. Rydzyk może używać języka nienawiści i nie spotyka się z żadną reakcją przełożonych, a ks. Bonieckiego ucisza się administracyjnie bez podania przyczyny.
"karimenoi", lewacki sługusie - podle kłamiesz, obyś dobrze został przez swych nadzorców wynagrodzony, najemniku spraw przegranych, bo nikczemność ukarana będzie.
"Prawdziwie polskie media...tak, nie jakieś tam... wiadomo czyje! Prawdziwi Polacy wsluchują się z wiara w ten przekaz." To jest forma, która powoduje, że słuchacz jest sprowadzony do rozważenia dylematu: prawdziwy/nieprawdziwy, polski/obcy, wierzący=sluchającyRM/niewierzący=słuchającyxBonieckiego. A gdzie Dobra Nowina? Dla Prawdziwych Polaków!
Jest Pan wiarygodny jak Radio Erywań: Nie uczestnicy Pielgrzymki Radia Maryja "dziennikarzy" polsatu, tylko bojówkarze polsatu pielgrzymów - słuchaczy Radia Maryja.
Na jakiej podstawie twierdzisz że o. Rydzyk używa języka nienawiści? Jeśli nie podajesz przykładów takich wypowiedzi, ktoś może cię oskarżyć o oszczerstwo.
Mogłabyś podać choć jedno zdanie ks.Rydzyka w którym ta "nienawiść" istnieje? A tak na marginesie - nie musisz się bać o przyszłość kościoła. Istnieje już 2000 lat i jakoś daje sobie radę.
Bez sensu. Przylepianiem łatek "fundamentalizmu" czy innej ksenofobii nic się nie załatwi. Dodatkowo dowodzi to BRAKU samodzielnego myślenia i podążania za stadem.
Rozumiem że próbujesz odbić piłeczkę, ale załóż przez chwilę, że ktoś kto coś pisze mógł się nad tym wcześniej zastanowić. I rozumie różnicę pomiędzy przylepianiem łatek a konstruktywną krytyką.
Boniecki został zawieszony, bo wypowiadał się z pozycji intelektualisty, widzącego więcej niż tylko podział świata na czarne i białe. I za to został zawieszony. Można się z jego opinią nie zgadzać i można z nią dyskutować. Ale zamykanie mu ust "bo nie wypowiada się tak jak mu kazano" to ewidentny pokaz fundamentalizmu.
Rozumiesz już, czemu to nie jest "przylepianie łatek"?
Panie Michale, piłeczek nie odbijam, czarno-biało nie myślę. Ks. Bonieckiego obserwuję >20lat, od czasu jak w radiu "watykańskim" się udzielał. Cudzysłów stosuję w sposób celowy. Był wtedy i do dziś pozostał wywrotowcem, modernistą, "namaszczonym przez red. Turowicza następcą w TP. Gdyby był w wieku Tomasza Polaka (do 30.04.2008)Węcławskiego może by ze stanu duchownego wystąpił i został apostatą ale w obecnej sytuacji zapewne tak mu wygodniej. Wbrew regule mariańskiej zamiast przebywać w domu zgromadzenia mieszka w indywidualnym mieszkaniu w Krakowie, za nic ma Kościół i swoje Zgromadzenie. Jest zgorszeniem dla młodych Marianów.
Michale,faryzeusze też byli intelektualistami.I też uważali tak jak x.Boniecki,że mają misję pouczania i prowadzenia ciemnej gawiedzi,która niczego nie wie i niczego nie rozumie. "Kto ma oczy niechaj patrzy,kto ma uszy niechaj słucha"... W
Ad: "Takim samym "wywrotowcem i modernistą" był swego czasu Karol Wojtyła".
Święty Paweł "swego czasu" prześladował chrześcijan, Święci Franciszek z Asyżu i Ignacy Loyola bawili się "swego czasu" w wojenkę itd itp. Teraz czczą niektórzy Mszę odprawioną na Turbaczu ale tylko dzięki dyskrecji uczestników mamy dziś Błogosławionego Papieża (bynajmniej nie za tą liturgię) a nie tylko Księdza Profesora, bo to był wtedy akt wywrotowy. A od tamtych czasów Kościół przypomniał sobie, że samowolka na dłuższą metę przynosi jedynie szkodę.
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
zeby dal Ci wiare niezalezna od symboli. Teja nie osądzaj Anny 33, ponieważ Bóg zbawia całego człowieka tj. symbole więc sama musisz popracować nad swoim raczje mglistym mistycyzmem.
Ksiądz Adam Boniecki bardzo skutecznie broni Kościoła i wiary, używa celnych argumentów. Przekonuje też szacunek z jakim się odnosi do wszystkich ludzi. Większość z Was nie rozumie jak należy broni chrześcijaństwa. Przede wszystkim trzeba zacząć od siebie. Grzechem polskiego katolicyzmu jest robienie rachunku sumienia innym, a nie sobie. To jest słabość, z którą trzeba walczyć.
"Kierownictwo duchowe" w wydaniu forumowiczki "Teja" rozczula mnie do łez. Duchem Świętym usta sobie wyciera gdy faktycznie to "duch tego świata" przez nią przemawia.
Widzę, że Pan/i ma niezawodną receptę na "obronę chrześcijaństwa". Walkę z "grzechami polskiego katolicyzmu". Brawo, zaleca Pan/i zacząć od siebie a bije w piersi cudze. Michnik przyklaśnie. I niedzielny dodatek do GW - TP.
Nie rozumiem o co chodzi z tym Michnikiem (nie czytam "GW"), nie widziałem, aby "TP" sprzedawano razem z "GW". Ja nie staram się nikogo nie potępiać ani nie osądzać. Jak można bronic wartości chrześcijańskich innych potępiając?
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
Nareszcie góra zgromadzenia księży marianów, tak przez długie lata cierpliwie i tolerancyjnie milcząca,ustosunkowała się do medialnych manipuacji wypowiedziami księdza profesora, którego cenię ja i inni. Jego posłuszne milczenie przyjmę jako postawę miłości,wynikającą z wiary w moc posłuszeństwa Jezusowego.Z tego spokojnego księdza i mądrego człowieka w publikatorach nachalnie robiono jakiegoś "pajaca", prawie drugiego Palikota w szeregach duchowieństwa.Dość tego! Kościół hierarchiczny ma prawo nas wszystkich ochrzczonych w ten sposób pouczyć w imię Prawdy Chrystusowej,której służyć ma obowiązek.
Wyniki sondy są przerażające? Dlaczego? To znaczy, że władze zakonu marianów zrobiły rzecz jeszcze bardziej przerażającą? Tam są ludzie, którzy wiedzą co robią. Jeśli można tej decyzji coś zarzucić, to to, że przyszła tak późno.
Zapewniam, że strąciły w przepaść tych, którzy chodzą po krawędzi. A o takich nam chodzi, nieprawda? Z jednej drachmy się mamy cieszyć, a nie z miliarda tzw. wiernych dusz.
Jeśli Pan Boniecki ma zamiar dalej głosić w mediach własne przekonania, nie mające zbyt wiele wspólnego z nauczaniem Kościoła, niech z tego Kościoła wystąpi i po cywilnemu bryluje w programach p. Olejnik i innych "zatroskanych dialogistów".
Nie można równocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka.
Ksiadz Boniecki calkowicie zapominal, ze jest tylko sluga Kosciola Swietego, a nie wlascicielem. Ksiadz Boniecki nie jest niestety jedynym wyjatkiem, w wykorzystywaniu autorytetu Kosciola Swietego do gloszenia SWOICH prywatnych pogladow
Kościół jeśli chce przetrwać musi pozostać wierny Słowu Bożemu i tradycji Apostolskiej a nie iść z postępem. I być znakiem, któremu sprzeciwiać się będą bez względu na okoliczności. Na początku XX wieku postępem były faszyzm i komunizm - czy i wtedy Kościół powinien był iść za tymi prądami? Nie rozumiem jak można sobie robić bożka ze współczesnej cywilizacji, której owocem są setki milionów zamordowanych istnień ludzkich w łonach matek, cywilizacji która rozbija rodziny i wychowuje egoistów niezdolnych do ich założenia. Cywilizacji która sama siebie skazuje na demograficzną zagładę? W imię czego? Mody? Wygody? Przyjemności?
Słyszałam ten wywiad i mnie nie szokował jakoś. Myślę, że zgadzał się z wypowiedzią episkopatu, że nadszedł czas świadectwa, nie wojny. Ja księdza rozumiem- z jednej strony dla mnie, jako katoliczki w parlamencie powinien być krzyż, ale dopóki (oby zawsze) jest on dla zasiadających tam drogowskazem, a nie ozdobą ścienną. To my mamy sprawiać, żeby w ławach sejmu zasiadali ci pierwsi. I to nie tylko nad urną, ale każdego dnia pokazując, że warto być chrześcijaninem. A jeżeli nie będziemy otwarci na tych, którzy myślą inaczej, pokażemy im czas wojny właśnie.
Czytam te posty i zastanawiam się jak to ująć, żeby wszyscy zmartwieni sytuacją x. Bonieckiego załapali, o co tu chodzi.... x. Boniecki wstępując do zakonu dobrowolnie złożył śluby posłuszeństwa. Przełożeni mają prawo, a nawet obowiązek upominać swoich podwładnych. A jego niefortunna wypowiedź (nie pierwsza) po prostu na to zasłużyła. Przecież on od kilkudziesięciu lat wie gdzie jest jego miejsce. A jeśli chodzi o wypowiedzi typu: "Kościół chyli się ku upadkowi", to przypominam, że Chrystus już 2000 lat temu zmartwychwstał a po swoim zmartwychwstaniu zapewnił Kościołowi wieczność. Zresztą... niech każdy zacznie od siebie, to Kościół będzie mocniejszy.
A czy niefortunna postawa pana Rydzyka nie zasłużyła na to, by i jego napomnieć za antysemickie i pełne nienawiści wypowiedzi? Jak wszyscy, to wszyscy.
A czy niefortunna postawa pana Rydzyka nie zasłużyła na to, by i jego napomnieć za antysemickie i pełne nienawiści wypowiedzi? Jak wszyscy, to wszyscy.
Zawsze zastanawia mnie w takich momenatach fragment Pisma, tu niestety z pamięci: Czy Syn Człowieczy zastanie wierę kiedy wróci? Wiem, że przekręciłam trochę, ale zawsze się słysząc to nie jestem pewna, czy Kościól na ziemi ma "odgórnie zapewnione " wieczne trwanie. A co do zaczęcia od siebie, zgadzam się w 100%
Ks.Boniecki,to mądry duszpasterz,który rozumie,że nie religia dla człowieka,ale człowiek w religii.Reprezentuje Kościół w duchu Jana PawłaII-otwarty na człowieka.
Czyli sugeruje Pan, że u Jana Pawła II człowiek stał przed Panem Bogiem? Takie twierdzenie to kwintesencja modernizmu albo nawet nawwet laickiego humanizmu. Pan Bóg to taka podpórka, by "Człowiekowi" żyło się przyjemniej?
Popieram ten post. Nie rozumiem ataku (to nie jest krytyka) na Jego osobę. Tak jak jedni chcą zniszczyć o. Rydzyka, tak inni chcą zniszczyć ks. Bonieckiego. Obaj są bardzo ważni dla Kościoła w Polsce. Ks. Boniecki bardzo racjonalnie dyskutuje z argumentami antykościelnymi i przekonuje niezdecydowanych. Widzicie nie trzeba pluć na inaczej myślących, ale ich przekonywać.
Boję się. Czy pełen podejrzliwości i twardych decyzji Kościół Prowincjała Ks. Marianów to jeszcze Kościół Katolicki(inaczej powszechny), w którym jest miejsce dla zagubionych owieczek(a tych poszukiwał Ks. Adam Boniecki).
Raczej "produkował" zagubione owieczki zamiast je ratować.
"Wiele wypowiedzi ks. Bonieckiego wywoływało dezorientację wiernych oraz niemałe zamieszanie - stwierdził ks. prof. Chrostowski. - Zabierał on (ks. Boniecki - red.) głos zawsze w tych samych mediach i na zaproszenie tych samych dziennikarek czy dziennikarzy, co sprzyjało temu, że - świadomie bądź nieświadomie - wychodził naprzeciw określonym zapotrzebowaniom, którym, według przekonania tych, którzy go odpytywali, chciał i potrafił sprostać - czytamy w dzisiejszym "Naszym Dzienniku"."
Mamy konkretne stwierdzenia ks. Bonieckiego, które sprzeciwiają się temu co głosi dzisiaj Kościół. To o co Katolicy w Polsce walczyli przez lata, dla ks. Bonieckiego nie stanowi wartości. Jan Paweł II był dumny z krzyża w Sejmie, widać ks. Boniecki nie. Dlaczego zamykać usta o. Rydzykowi? Jakoś nikt nie wskazuje na konkretne wypowiedzi tego Ojca sprzeczne z misją Kościoła. Biedni ci, którzy swój pogląd opierają na TVN i GW. Potrafią tylko jedno powiedzieć - mówi językiem nienawiści. Premier RP Donald Tusk obiecał, że wszystkie "przestępstwa" o. Rydzyka zostaną ukarane. W pierwszej kadencji jakoś nie potrafił ich znaleźć.
Ks.Boniecki,to mądry duszpasterz,który rozumie,że nie religia dla człowieka,ale człowiek w religii.Reprezentuje Kościół w duchu Jana PawłaII-otwarty na człowieka.
Ks.Boniecki,to mądry duszpasterz,który rozumie,że nie religia dla człowieka,ale człowiek w religii.Reprezentuje Kościół w duchu Jana PawłaII-otwarty na człowieka.
Dziwny to zakon Marianie, bo Ks. Bonieckiego uciszają, a Rydzyka nie...ale Rydzyk pewnie składa duże ofiary....a każdy w kościele lubi ryby tzn. duże sumy
Jak rozumiem przyznaje sobie Pan prawo do tego, aby uznawać kto jest "prawdziwym" katolikiem, a kto odszczepieńcem. No cóż. Nie powinienem tego oceniać, bo skoro pozytywnie oceniam działalność ks. Bonieckiego to według niektórych automatycznie staję się anty-chrześcijaninem, antykatolikiem.
No to Pan żle rozumuje, według pewnego prymitywnego schematu rodem z katolewickiej propagandy red. Turnaua i jemu podobnych. Ks. Boniecki ma swoje "zasługi" jeszcze z czasów Radia Watykańskiego i późniejszych. Kto go kreuje na "bohatera", to albo jest zmanipulowany albo pojawia się tu "służbowo".
Cenzury chcecie? Jak w PRLu? To oznaka strachu i słabości waszej wiary:) A Chrystus cenzurował słowa swoich apostołów, czy dyskutował z nimi zostawiajac wolny wybór?
Ks. Boniecki ma przed nazwiskiem "ksiądz" - i zawsze jak się wypowiada robi to "w imieniu" Kościoła. Ja czy ty możemy sobie bredzić w swoim imieniu, ludzie się najwyżej popukają w głowę, albo wybiorą nas do sejmu. Ksiądz bredząc publicznie - może pociągnąć za sobą wiernych (i już widać pierwsze tego znaki). Tak - Chrystus cenzurował swoich apostołów ("Idź precz szatanie" - do św. Piotra)
Jezus do św. Piotra potrafił powiedzieć: "Precz mi z oczu, Szatanie!!!" św. o. Pio, świętym został nie dlatego, że mówił wywrotowe słowa, tylko dlatego, że był posłuszny Bogu. I był prześladowany przez hierarchów Kościoła włoskiego. Takie są fakty. Jeśli pan Boniecki ma rację, to niech pokornie zastosuje się do polecenia swoich przełożonych a prawda i tak zwycięży. O to jestem spokojny.
Widzę już, że na tej dyskusji ks. Boniecki stał się "panem" Bonieckim. My ludzie nie możemy osadzać innych ludzi. Czym innym jest krytyka, a czym innym potępianie. Niestety zamiast krytykować (bądź nie) to potępiacie. Niedobrze, niedobrze...
"Pan" Boniecki? Jak rozumiem już Pan podjął decyzję o usunięciu z zakonu? Ciekawe. Nie wiedziałem, że wierni mogą decydować o tym czy ktoś jest księdzem, czy nie. Mam nadzieję, że ojcowie marianie nie wierzą w demokrację w Kościele i nie usuną ks. Bonieckiego, tak jak tego chce demokratyczna większość. Ja nie chcę, aby w Kościele decydowała większość, bo skończymy jak na Zachodzie.
1. dlaczego zakazują Ks. Bonieckiemu mówić PRAWDĘ ? - odpowiedź jest prosta: BO NIE LUBĄ SŁUCHAĆ MĄDRZEJSZYCH OD SIEBIE ! 2. dlaczego niezakazują "dyrektorowi Rydzykowi" mówić NIEPRAWDĘ ? - otóż i tu odpowiedź jest prosta: BO LUBIĄ SŁUCHAĆ GŁUPSZYCH OD SIEBIE !
Czy ks. Boniecki zanegował Biblię, prawdy wiary, Dekalog.. nie, Nigdy nie negował. Zarzuca się mu najgorsze rzeczy, tymczasem jest wielkim obrońcą wiary. Nie jak większość rzekomych "obrońców" krzyczy, wyzywa, potępia, ale dzięki racjonalnej argumentacji pozbawionej negetywnych emocji.
Nie rozumiecie na czym polega obrona wartości chrześcijańskich i obecności religii w życiu publicznym. Nie polega na wyzywaniu i potępianiu przeciwników (bo nikogo nie można potępiać), ale na spokojnej argumentacji bez jakiś złych emocji. Taka jest linia ks. Bonieckiego. Która jest lepsza - racjonalna argumentacja i szacunek dla osób o innych poglądach czy może "wojowanie", osądzanie, potępianie. Co jest bardziej chrześcijańskie? Czy my chrześcijanie możemy potępiać wrogów Kościoła? Nie, możemy dyskutować z ich poglądami i udowadniac, że nie mają racji.
Ale w przypadku księdza Bonieckiego brakuje takiej zdrowej katolickiej radykalności. "Nie rozumiecie na czym polega obrona wartości chrześcijańskich i obecności religii w życiu publicznym." - nie było tej obrony gdy wypowiadał się o sataniście. To co napisałeś jest oczywiście słuszne, ale nie kontekście wystąpień ks. Bonieckiego
"Main-streamowi" (nie lubię tego słowa) katolicy (to nie jest obraźliwe) nie rozumieją, że ksiądz Boniecki próbuje bronić dobrego imienia Kościoła w mediach używając rozważnego języka bez żadnych radykalnych tez i trzeba przyznać robi to skutecznie. Kto jest bardziej przekonującym obrońcą Kościoła? Wojujący mieczem czy wojujący mądrym słowem?
Zewnętrzni wrogowie Kościoła tylko cieszą się z tej dyskusji. Tymczasem największymi wrogami jesteśmy my sami, my wszyscy na tym forum, bo się tu kłócimy, wyzywamy, nawzajem osądzamy. Moja propozycja może na godzinę, dwie godziny przestańmy tu dyskutować na tym forum i zastanówmy się spokojnie i rozsądnie na tą sytuacją. Rozum, nie emocje.
Nie zgodzę się z tobą. Kto tu się wyzywa? Ja z zaciekawieniem czytam posty na Gościu czy w wiara.pl i też pod tym tematem i przyznam, że tylko na takich portalach znajduję kulturę i ludzi z chcących się podzielić wartościowymi opiniami. PS. fajny ten motyw Ocena +/- widać co ludzie myślą i jak :DDD
Ja nie jestem jakimś wielkim fanem "Tygodnika Powszechnego", ale uważam, że robi się z ks. Bonieckiego męczennika. Z Jego opiniami się często się nie zgadzam, ale to nie powód, aby go "uciszać". Dyskusja o obecności religii w życiu publicznym musi być w Kościele żywa. Nie możemy różnić się odnośnie prawd wiary, ale możemy dyskutować o tym jak (nie co) powinien Kościół mówić do społeczeństwa
Przypominam, że ks. Boniecki jeszcze w Radiu Watykańskim budził wątpliwości swoją "linią" ideologiczną. Dodatkowo, "namaszczenie" na naczelnego TP przez postać tak kontrowersyjną jak red. Turowicz nimbu katolickości mu nie przysparza. Ponad 10 lat temu spotkałem się z młodymi Marianami, których bulwersował jego status w Zgromadzeniu. Lepiej późno, niż wcale ale kto odpowie za krew zaginionych owiec?
Trzeba na tę sprawę spojrzeć z dystansem i spokojem. Za dużo tu emocji. A czy w ogóle jest jakiś konflikt? Ks. Boniecki nie wystąpił przecież przeciwko swoim przełożonym, tylko się tej decyzji podporządkował. Zostawmy tę sprawę zakonowi marianów.
Tu chyba doszło do nadinterpretacji władz zakonnych, które nakazały ograniczenie działalności medialnego do "TP". To nie jest zamknięcie ust, to nie jest nawet krytyka wcześniejszych wypowiedzi, ale próba uniknięcia niepotrzebnych kontrowersji.
A teraz wszyscy, którzy są za i przeciw, łapią się za łapki i pokazują, ,że są braćmi w Chrystusie. A to w sposób mianowicie taki, że wchodzą na storną www.callformercy.com i podpisują się pod petycją o uwolnienie skazanej na śmierć chrześcijanki. Akcja jest reklamowana przez Gościa Niedzielnego, więc to rzadna ściema. Pokażmy, o co właściwie w naszej wierze chodzi!!!!
Niepojęte jest to, że post użytkownika manatee ma status -10 głosów, nie rozumiem większości użytkowników tego serwisu skoro nie popierają takich inicjatyw oraz pokazując jawną nienawiść do wszystkich którzy myślą inaczej niż oni. Po prostu wstyd.
Negral oficjalnie mowi, ze jest ateista. Ateista to czlowiek, ktory nie wierzy w istnienie ani Boga ani szatana, ani w zycie wieczne. Szatanista to ten, kto wierzy w istnienie Boga i szatana i oddaje kult szatanowi . Ksiadz Boniecki w moim odczuciu jedynie co insynuowal to zachowanie dystansu wobec ateisty, ktory w swiecie artystycznym wybral sobie taka kreacje, ktora pozwala na niezly zarobek. Glen Simons wraz z zespolem Kiss sprzedal 102 milionow plyt i jesli sie zna te figure mozna zobaczyc , ze Negral ja kopiuje, radykalizujac pewne zachowania . Sw. Tomasz uwazal, ze w spoleczenstwie zawsze sie pojawia jakies publiczne kloaki(ubikacje) do nich zaliczal prostytucje do tego mysle, ze mozna dolaczyc Negrala. Robic skandal z pojawienia sie nowego spolecznego szaletu wydaje sie przesadzone zwlaszcza, ze takie skandale to paliwo napedowe dla takich miejsc gdzie mozna zrobic kupke i siku na to co sie chce. Ksiadz Boniecki jedyne o co prosil to nie dostarczac paliwa. Jest taki typ ognia, ze woda tylko go czyni wiekszym. Jesli chodzi o Krzyz w Sejmie. Polska jest panstwem neutranym swiatopogladowo i rzadzacym sie prawami demokracji. Jesli na przyklad Ruch Palikota i SLD osiagna wiekszosc w Sejmie no to wtedy mniejszosc musi uznac, ze Krzyz w Sejmie stracil swoja racje bytu i nie moze sie z tego powodu obrazac, ze narod podjal taka decyzje. Jesli w Sejmie wiekszosc parlamentarzystow uznaje swoj zwiazek z Krzyzem gdyz zostala wybrana glosem obywatelskim , ktory nie wstydzi sie Krzyza i widzi w Nim symbol wartosci z ktorymi sie identyfikuje. To Krzyz ma racje w Sejmie. Wniosek :Krzyz moze byc i moze nie byc w Sejmie tutaj obecnosc Krzyza jest podyktowana prawami demokracji, nie jest on rekwizytem koniecznym Sejmu taka pozycja ksiedza Bonieckiego wydaje mi sie bardzo sluszna i osobiscie nie widze zadnej racji aby za to karac milczeniem poniewaz nie mam zielonego pojecia jak to sie ma do wystapienia przeciw zasadom moralnym i dogmatom Kosciola,czy podawaniem ich watpliwosc. Kosciol jest w swiecie jednak swiatem nie rzadzi. Nigdy Jezusowi Chrystusowi jak ja rozumie nie chodzilo o uzywanie jakiejkolwiek sily w transformacji czlowieka chodzilo o zdobywanie swiata wartosciami Ewangelicznymi i chrzescijanstwo nie z takim paganstwem musialo sie mierzyc jakie mamy dzisiaj nigdy jednak uzywanie sily nie wychodzilo chrzescijanom na dobre poniewaz , przez to wlasnie mamy takie momenty historyczne, gdzie mozna mowic o z "spoganieniu chrzescijan", ktorzy zapomnieli o tym, ze swietosc jest dla nich i trzeba isc na wojne ze swiatem nie z mieczem ale sila wlasnego swiadectwa i zaufaniem w moc Ducha Swietego. Kosciol okreslil swoja droge w dzisiejszym swiecie na Soborze Watykanskim II i ta droga idzie ks. Boniecki i Bogu dziekuje , ze tutaj jest 30% glosow, ktorzy widza te droge. Bogu niech bedza dzieki za tak piekna liczbe i chce moj glos dodac do tej liczby aby byc jakas mikroczasteczka tego co wyraza sie w wierze ,ze ludzi dobrej woli jest wiecej i Krzyz nigdy nie bedzie rekwizytem i pustym symbolem , jest zawsze czyms wiecej jak demokracja i reguly demokratycznego panstwa. Nie chodzi o to aby stal tylko w pomieszczeniach , musi stac w moim sercu bezwzglednie czy w grze demokratycznej moje poglady sa gora czy jestem w mniejszosci. Uwazam, ze ja nigdy z mojego serca nie moge usunac Krzyza niezaleznie co sie bedzie dzialo w pomieszczeniach w jakich przebywam. Tak odczytuje przeslanie ksiedza Bonieckiego, jesli za to sie karze milczeniem trudno trzeba je przyjac jednak nie widze nic co by bylo przeciw Ewangelii i misji jaka Kosciol ma w swiecie.
Nadinterpretacja II Soboru Watykańskiego wiele zła Kościołowi przysporzyła. Miała być nowa wiosna a już wkrótce J.Ś. Paweł VI mówił, że swąd szatana przenika do Kościoła. Stało się to za sprawą podających się za interpretatorów rzekomego "ducha Soboru" co wykazał Ojciec Święty Benedykt XVI jeszcze jako bliski współpracownik Błogosławionego Jana Pawła II.
W Pismie Swirtym Pan Jezus powiedzial: oddaj Bogu to co nalezy do Baga, i oddaj Cezarowi to co nalezy do Cezara. Budynki publiczne, w/g mnie naleza do Cezara.
Tylko, że teraz Cezarem są obywatele rzekomo w przeważającym procencie katolickiego państwa, "ateistom" powinno być wszystko jedno czy krzyż jest, czy go nie ma a jak ktoś się pokłócił z Panem Bogiem, to krzyż mu nie zaszkodzi, tylko pomoże.
Widzę po tej dyskusji, że największym zagrożeniem dla chrześcijaństwa i Kościoła są sami wierzący. Kościołowi nie zagrażają wirtualni wrogowie w postaci antyklerykałów, ale sami chrześcijanie, którzy kłócą się, nawzajem się osądzają... a czy to jest duch chrześcijański? Jak można przypisywać ks. Bonieckiemu czy o. Rydzykowi złe intencje? Można się z nimi nie zgadzać, ale nie można przypisywać im jakiś strasznych rzeczy
Oj Jaśku, Jaśku, najmędrszy na świecie! Tak naprawdę nic nie wiemy, bo przełożeni zakonni nie tłumaczyli się ze swojej decyzji. Jest to ich świete prawo. A ksiądz Adam Boniecki sumiennie stosuje się do ich decyzji. więc jest ok. A że ty go nie lubisz? to też twoje prawo, ale nie musisz ziać tą niechęcią na lewo i prawo i wielokrotnie. Bardziej świadczy to o tobie niż o obiekcie ataków.
Czy ksiądz Rydzyk czytuje czasem coś innego niż Nasz Dziennik i Gazeta polska, np. taką trochę nienowoczesna książkę i w pewnych kregach już démodée nazywaną Ewangelią?
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Rydzyka najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Nowak stwierdza u ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru ND (tygodnika NIEkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Rydzyk porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni. takich księży jak ks. Tadeusz jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie. Oto Kościół zamknięty wg ks. Rydzyka & co! Pozdrawiam iustusa!
Z księdzem Bonieckim przełożeni prowincji Marianów nie radzą sobie już od jakiegoś czasu. Z doświadczenia wiem, że sięganie po nakazy administracyjne jest wyrazem bezradności, braku argumentów w rozmowie (a może braku słów potrzebnym do nazwania swoich racji). Swoją drogą ciekawa jestem, jak będzie przebiegała rozmowa wyjaśniająca, na którą ksiądz Boniecki został wezwany... Sądząc po wynikach ankiety, przełożeni Marianów mają rację. Niech ksiądz Boniecki pisze sobie w "Tygodniku", bo jego czytelnicy mają odwagę myśleć i dyskutować o wierze, ale niech milczy w szerzej dostępnych mediach, by nie gorszyć większego grona owieczek, które potrzebują pasterza, a nie dyskusji...
Jestem wśród tych, którzy opowiedzieli się za decyzją Marianów, ale nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem: "Sądząc po wynikach ankiety, przełożeni Marianów mają rację". Racja nie zależy od tego, co twierdzi większość. Ta ankieta mówi tylko tyle, że większość UWAŻA, że Marianie podjęli słuszna decyzję. I ja też tak uważam.
Oczywiście! Prawdy nie można przegłosować. Prawda jest obiektywna. Ale to tylko niezręczne wyrażenie, którego należy się wystrzegać.
P.S. Nie wiem, czy TP ma jeszcze w podtytule "katolicki"? W piśmie katolickim myślenie i dyskusja musi się mieścić w ramach Magisterium Koscioła. Nie tylko ks. Boniecki ale całe to środowisko ma z tym poważny problem.
Ks. Boniecki składał śluby zakonne czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, niestety ostatnich nie dotrzymał gdyż opowiada się przeciwko swoim zwierzchnikom (stanowisko Episkopatu Polski) musi więc ponieść odpowiednią karę.
Wydaje mi się, że dyskusję na temat poczynań x.Bonieckeigo mozna uporządkować zadając i odpowiadając sobie na kilka pytań:
1. Czy x.Boniecki w swoich wypowiedziach relatywizuje prawdę, dobro? 2. Czy jego wypowiedzi, jako księdza katolickiego, moga być odbierane jako stanowisko Kościoła? 3. Czy zakon ma prawo walczyć ze zgorszeniem jakie, zdaniem przełożonych, sieje ich zakonnik?
Te pytania nie stawiają tez są raczej zachęta do przemyslenia i dyskusji.
Ludzie! Ksiądz Boniecki tłumaczył Nergala-człowieka,który propaguje satanizm.Nie potępił grzechu promowania satanizmu na antenie telewizji.Co mam powiedzieć dzieciom,że satanizm jest cool,bo Nergal taki miły i zrównoważony i w sumie nie zgadza się z tym co głosi? To nawet w komunie (walczącej z Kościołem) nie puszczano w tv satanistów.Obudzicie się jak znowu nastolatki zabiją kilkoro rówieśników w ofierze dla szatana? Co im powiecie? Że Nergal jest tylko taki na niby ? I że ksiądz Boniecki wie co Nergal myśli?
Jezus powiedział :jeśli twój brat czyni zle idz i upomnij go,jesli nie posłucha wez druga osobę i razem upomnijcie go.Ksiadz Boniecki nie upominał tylko wybaczał./Pozwolił na beszczeszczenie naszych najświętszych symboli,podarcie bibli na koncercie ,ponadto głosi nienawiśc , .Dlaczego ksiądz BONIECKI jest aŻ TAK WYROZUMIAŁY .POTEM SĄ SKUTKI SATANIZMU ZNISZCZONE CMENTARZE ,MORDERSTWA ITD.
Cała ta,,afera"z ks.Bonieckim budzi moje mieszane uczucia... Wszystkie dyskusje na tematy ważne, np.dotyczące krzyża,eutanazji,aborcji,in vitro zawsze budzą skrajne emocje u rozmówców.Jedni mówią tak,inni siak,niby każdy może się wypowiedzieć,ale racja i tak jest po...no właśnie czyjej stronie??? A czy musi być po jakiejś stronie? Tak sobie myślę,że każdy z nas przeżywa różne rozterki,wewnętrzne burze czy konflikty, tylko od nas zależy z kim się tym podzielimy. Intencje możemy mieć szczytne i dobre-jak zazwyczaj-ale nasi słuchacze i tak wybiorą sobie z naszej wypowiedzi to, co jest im na rękę, co usprawiedliwi...
Nie znamy powodów, znamy tylko decyzję. Trudno się wypowiadać w kwestii słuszności bez uzasadnienia. Jednak przełożony ma do tego prawo, i jestem przekonany, że Ksiądz Boniecki ma tego świadomość i dostrzega w tym głęboką mądrość - nawet jeśli uważamy, że z naszej perspektywy było to niesłuszne. Prawem przełożonego jest takie odwołanie, a pokorą podwładnego - przyjęcie tego bez szemrania. W tym upatruje się wielkość, kiedy taka decyzja jest przyjęta w milczeniu a nie w "medialnej burzy" ataków na przełożonego, który "na głowę upadł" itd.
A czy jest to merytorycznie poprawne, to już chyba samemu Bogu trzeba zostawić w sumieniu przełożonego...
Ks. Boniecki jest Wielki....i mowi do doroslych a nie do dzieci. Jego brak zrozumienia brac trzeba z niskiego poziomu intelektualnego ludzi ktorzy go krytykuja. Tyle w temacie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
a do tego dojdzie jeśli będziemy tak myśleć jak powyższa osoba. To nie czarnowidztwo tylko powtarzająca się historia...
wirząca mówi jak fałszywa Prorokini Jezebel, kto ma naprawdę prawdziwą relację z Jezusem nie ulegnie takim "wilczym wypowiedziom w owczej skórze" Ap św. Jana 2; Jezus mówi;ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel14,
która nazywa siebie prorokinią,
a naucza i zwodzi moje sługi,
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Bonieckiego najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Palikot stwierdza u Olejnik, ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru TP (tygodnika postkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Boniecki porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni. Teraz to pozwolenie ks. Bonieckiemu cofnięto, moim zdaniem całkiem słusznie, bo tacy "nowocześni" księża jak ks. Boniecki bardzo skutecznie wykończyli juz Kościół we Francji, Holandii czy Belgii.
Piszę o tym, bo obserwuję to z bliska o pond 20 lat! Tutaj takich księży jak ks. Adam jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie. W Paryżu 66 pogrzebów odbywa się już bez oprawy religijnej jakiejkolwiek religii. Dzieci moich znajomych, wierzących, praktykujących i zaangażowanych w parafiach zyją beż jakigokolwiek ślubu i jakoś niespieszą się ochrzcić kilkuletnie dzieci...
Oto Kościół otwarty wg. ks. Bonieckiego & co!
Po drugie, najgorszą rzeczą ktorą moze zrobić ksiądz i zarazem jedyną, za ktorą Kościół przewiduje karę administracyjną, czyli wychodzi poza "foro interno", jest publiczne zgorszenie. Niestety, ale wywiady ks. Bonieckiego w mediach najczęściej powdują zgorszenie, bo sa woda na myny Nergali, Palikotów i Urbanow.
Dlatego rozumiem i popieram decyzję przełożonych ks. Bonieckiego, szkoda jedynie, że bardzo spóźnioną. Chyba wytarczy już mieszania w głowach ludziom przez różnych księży dużo bardziej „salonowych” niz katolickich.
PS
Dziś media doniosły, ze Krystyna Janda, z powodu "afery ks. Bonieckiego" wypisuje się z Kościoła...
OK, ma do tego prawo, Palikot jej na drogę!
Zawsze uważałem, że Kościół po epoce komunizmu wreszcie powinien się oczyścić wewnętrznie i zamiast na ilość, postawić na jakość.
Pelna zgoda jesli chodzi o sprawy wiary i obyczajow.
Nie wiem jaki dogmat czy jaki obyczaj zostal naruszony w postawie ksiedza Bonieckiego, ktory w moim rozumieniu akceptuje zasady demokratycznego spoleczenstwa wyrazone w tezach Habermasa, ktore mniej wiecej mowia : obywatele demokratycznego panstwa musza uznac reguly demokratycznego panstwa. W demokratycznym panstwie kazdy ma prawo do wypowiedzenia swego glosu.
Nie wiem czy postawa obywatelska i szanowanie regul demokracji jest przeciwne wierze i moralnosci. Wszak biskupi wzywaja do postawy obywatelskiej i ksiadz Boniecki taka postawa sie wykazuje.
Dla ksiedza Bonieckiego Ewangelii nie mozna czytac w kluczu partyjnym.
Nikogo nie mozemy potepic za zycia to jest postawa Ewangeliczna. Nigdy w Kosciele nie potepia sie grzesznikow potepia sie grzech. Ksiadz Boniecki nie potepil grzesznika co zostalo mu poczytane za przyzwolenie na grzech. Taka interpretacja jest klamstwem.
Fakt. Nie chodziło o potępienie grzesznika tylko o przyzwolenie na propagowanie grzechu satanizmu. Grzesznik jak na razie sam się potępia ale jeszcze żyje i ma szanse na nawrócenie. Jak go będą po główce głaskać, szansa zmaleje, czego mu nie życzę. Potępienie wieczne to jest coś absolutnie tragiczne i ostateczne.
Moim zdaniem powinni w sferze medialnej istnieć obaj.
Prawdziwi Polacy wsluchują się z wiara w ten przekaz."
To jest forma, która powoduje, że słuchacz jest sprowadzony do rozważenia dylematu: prawdziwy/nieprawdziwy, polski/obcy, wierzący=sluchającyRM/niewierzący=słuchającyxBonieckiego.
A gdzie Dobra Nowina?
Dla Prawdziwych Polaków!
Jest Pan wiarygodny jak Radio Erywań: Nie uczestnicy Pielgrzymki Radia Maryja "dziennikarzy" polsatu, tylko bojówkarze polsatu pielgrzymów - słuchaczy Radia Maryja.
Samodzielne myślenie to coś, czego fundamentaliści nienawidzą i starają się wszędzie zwalczyć. I są z tego bardzo dumni.
Boniecki został zawieszony, bo wypowiadał się z pozycji intelektualisty, widzącego więcej niż tylko podział świata na czarne i białe. I za to został zawieszony. Można się z jego opinią nie zgadzać i można z nią dyskutować. Ale zamykanie mu ust "bo nie wypowiada się tak jak mu kazano" to ewidentny pokaz fundamentalizmu.
Rozumiesz już, czemu to nie jest "przylepianie łatek"?
Ale najwyraźniej od tamtego czasu sporo się zmieniło i teraz już ludzie nie bojący się samodzielnie myśleć nie są już w Kościele mile widziani.
Święty Paweł "swego czasu" prześladował chrześcijan, Święci Franciszek z Asyżu i Ignacy Loyola bawili się "swego czasu" w wojenkę itd itp. Teraz czczą niektórzy Mszę odprawioną na Turbaczu ale tylko dzięki dyskrecji uczestników mamy dziś Błogosławionego Papieża (bynajmniej nie za tą liturgię) a nie tylko Księdza Profesora, bo to był wtedy akt wywrotowy. A od tamtych czasów Kościół przypomniał sobie, że samowolka na dłuższą metę przynosi jedynie szkodę.
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
Ksiadz Adam nigdy nie bronil wilkow, co najwyzej je bagatelizowal. a to roznica.
A do Ducha Sw moglabys sie zaczac modlic, zeby dal Ci wiare niezalezna od symboli.
zeby dal Ci wiare niezalezna od symboli. Teja nie osądzaj Anny 33, ponieważ Bóg zbawia całego człowieka tj. symbole więc sama musisz popracować nad swoim raczje mglistym mistycyzmem.
Widzę, że Pan/i ma niezawodną receptę na "obronę chrześcijaństwa". Walkę z "grzechami polskiego katolicyzmu". Brawo, zaleca Pan/i zacząć od siebie a bije w piersi cudze. Michnik przyklaśnie. I niedzielny dodatek do GW - TP.
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
Jego posłuszne milczenie przyjmę jako postawę miłości,wynikającą z wiary w moc posłuszeństwa Jezusowego.Z tego spokojnego księdza i mądrego człowieka w publikatorach nachalnie robiono jakiegoś "pajaca", prawie drugiego Palikota w szeregach duchowieństwa.Dość tego!
Kościół hierarchiczny ma prawo nas wszystkich ochrzczonych w ten sposób pouczyć w imię Prawdy Chrystusowej,której służyć ma obowiązek.
potepiaja Czlowieka glebokiej wiary, Milosci Blizniego, Dialogu...
smutne, rozlamowo smutne
Nie można równocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka.
Na początku XX wieku postępem były faszyzm i komunizm - czy i wtedy Kościół powinien był iść za tymi prądami? Nie rozumiem jak można sobie robić bożka ze współczesnej cywilizacji, której owocem są setki milionów zamordowanych istnień ludzkich w łonach matek, cywilizacji która rozbija rodziny i wychowuje egoistów niezdolnych do ich założenia. Cywilizacji która sama siebie skazuje na demograficzną zagładę? W imię czego? Mody? Wygody? Przyjemności?
Wiem, że przekręciłam trochę, ale zawsze się słysząc to nie jestem pewna, czy Kościól na ziemi ma "odgórnie zapewnione " wieczne trwanie. A co do zaczęcia od siebie, zgadzam się w 100%
Nie wiem, czy Ks. Boniecki je sobie przypomina?
"Wiele wypowiedzi ks. Bonieckiego wywoływało dezorientację wiernych oraz niemałe zamieszanie - stwierdził ks. prof. Chrostowski. - Zabierał on (ks. Boniecki - red.) głos zawsze w tych samych mediach i na zaproszenie tych samych dziennikarek czy dziennikarzy, co sprzyjało temu, że - świadomie bądź nieświadomie - wychodził naprzeciw określonym zapotrzebowaniom, którym, według przekonania tych, którzy go odpytywali, chciał i potrafił sprostać - czytamy w dzisiejszym "Naszym Dzienniku"."
Dlaczego zamykać usta o. Rydzykowi? Jakoś nikt nie wskazuje na konkretne wypowiedzi tego Ojca sprzeczne z misją Kościoła. Biedni ci, którzy swój pogląd opierają na TVN i GW. Potrafią tylko jedno powiedzieć - mówi językiem nienawiści.
Premier RP Donald Tusk obiecał, że wszystkie "przestępstwa" o. Rydzyka zostaną ukarane. W pierwszej kadencji jakoś nie potrafił ich znaleźć.
No to Pan żle rozumuje, według pewnego prymitywnego schematu rodem z katolewickiej propagandy red. Turnaua i jemu podobnych. Ks. Boniecki ma swoje "zasługi" jeszcze z czasów Radia Watykańskiego i późniejszych. Kto go kreuje na "bohatera", to albo jest zmanipulowany albo pojawia się tu "służbowo".
Tak - Chrystus cenzurował swoich apostołów ("Idź precz szatanie" - do św. Piotra)
Konkluzja - szkoda, że tak późno...
św. o. Pio, świętym został nie dlatego, że mówił wywrotowe słowa, tylko dlatego, że był posłuszny Bogu. I był prześladowany przez hierarchów Kościoła włoskiego. Takie są fakty.
Jeśli pan Boniecki ma rację, to niech pokornie zastosuje się do polecenia swoich przełożonych a prawda i tak zwycięży. O to jestem spokojny.
2. dlaczego niezakazują "dyrektorowi Rydzykowi" mówić NIEPRAWDĘ ? - otóż i tu odpowiedź jest prosta: BO LUBIĄ SŁUCHAĆ GŁUPSZYCH OD SIEBIE !
Szatanista to ten, kto wierzy w istnienie Boga i szatana i oddaje kult szatanowi .
Ksiadz Boniecki w moim odczuciu jedynie co insynuowal to zachowanie dystansu wobec ateisty, ktory w swiecie artystycznym wybral sobie taka kreacje, ktora pozwala na niezly zarobek.
Glen Simons wraz z zespolem Kiss sprzedal 102 milionow plyt i jesli sie zna te figure mozna zobaczyc , ze Negral ja kopiuje, radykalizujac pewne zachowania .
Sw. Tomasz uwazal, ze w spoleczenstwie zawsze sie pojawia jakies publiczne kloaki(ubikacje) do nich zaliczal prostytucje do tego mysle, ze mozna dolaczyc Negrala. Robic skandal z pojawienia sie nowego spolecznego szaletu wydaje sie przesadzone zwlaszcza, ze takie skandale to paliwo napedowe dla takich miejsc gdzie mozna zrobic kupke i siku na to co sie chce. Ksiadz Boniecki jedyne o co prosil to nie dostarczac paliwa. Jest taki typ ognia, ze woda tylko go czyni wiekszym.
Jesli chodzi o Krzyz w Sejmie. Polska jest panstwem neutranym swiatopogladowo i rzadzacym sie prawami demokracji. Jesli na przyklad Ruch Palikota i SLD osiagna wiekszosc w Sejmie no to wtedy mniejszosc musi uznac, ze Krzyz w Sejmie stracil swoja racje bytu i nie moze sie z tego powodu obrazac, ze narod podjal taka decyzje. Jesli w Sejmie wiekszosc parlamentarzystow uznaje swoj zwiazek z Krzyzem gdyz zostala wybrana glosem obywatelskim , ktory nie wstydzi sie Krzyza i widzi w Nim symbol wartosci z ktorymi sie identyfikuje. To Krzyz ma racje w Sejmie.
Wniosek :Krzyz moze byc i moze nie byc w Sejmie tutaj obecnosc Krzyza jest podyktowana prawami demokracji, nie jest on rekwizytem koniecznym Sejmu taka pozycja ksiedza Bonieckiego wydaje mi sie bardzo sluszna i osobiscie nie widze zadnej racji aby za to karac milczeniem poniewaz nie mam zielonego pojecia jak to sie ma do wystapienia przeciw zasadom moralnym i dogmatom Kosciola,czy podawaniem ich watpliwosc. Kosciol jest w swiecie jednak swiatem nie rzadzi. Nigdy Jezusowi Chrystusowi jak ja rozumie nie chodzilo o uzywanie jakiejkolwiek sily w transformacji czlowieka chodzilo o zdobywanie swiata wartosciami Ewangelicznymi i chrzescijanstwo nie z takim paganstwem musialo sie mierzyc jakie mamy dzisiaj nigdy jednak uzywanie sily nie wychodzilo chrzescijanom na dobre poniewaz , przez to wlasnie mamy takie momenty historyczne, gdzie mozna mowic o z "spoganieniu chrzescijan", ktorzy zapomnieli o tym, ze swietosc jest dla nich i trzeba isc na wojne ze swiatem nie z mieczem ale sila wlasnego swiadectwa i zaufaniem w moc Ducha Swietego.
Kosciol okreslil swoja droge w dzisiejszym swiecie na Soborze Watykanskim II i ta droga idzie ks. Boniecki i Bogu dziekuje , ze tutaj jest 30% glosow, ktorzy widza te droge. Bogu niech bedza dzieki za tak piekna liczbe i chce moj glos dodac do tej liczby aby byc jakas mikroczasteczka tego co wyraza sie w wierze ,ze ludzi dobrej woli jest wiecej i Krzyz nigdy nie bedzie rekwizytem i pustym symbolem , jest zawsze czyms wiecej jak demokracja i reguly demokratycznego panstwa. Nie chodzi o to aby stal tylko w pomieszczeniach , musi stac w moim sercu bezwzglednie czy w grze demokratycznej moje poglady sa gora czy jestem w mniejszosci. Uwazam, ze ja nigdy z mojego serca nie moge usunac Krzyza niezaleznie co sie bedzie dzialo w pomieszczeniach w jakich przebywam. Tak odczytuje przeslanie ksiedza Bonieckiego, jesli za to sie karze milczeniem trudno trzeba je przyjac jednak nie widze nic co by bylo przeciw Ewangelii i misji jaka Kosciol ma w swiecie.
Budynki publiczne, w/g mnie naleza do Cezara.
Reasumując: z tym "swiatłem" trzeba jednak uważać.
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Rydzyka najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Nowak stwierdza u ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru ND (tygodnika NIEkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Rydzyk porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni.
takich księży jak ks. Tadeusz jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie.
Oto Kościół zamknięty wg ks. Rydzyka & co!
Pozdrawiam iustusa!
Sądząc po wynikach ankiety, przełożeni Marianów mają rację. Niech ksiądz Boniecki pisze sobie w "Tygodniku", bo jego czytelnicy mają odwagę myśleć i dyskutować o wierze, ale niech milczy w szerzej dostępnych mediach, by nie gorszyć większego grona owieczek, które potrzebują pasterza, a nie dyskusji...
Oczywiście! Prawdy nie można przegłosować. Prawda jest obiektywna. Ale to tylko niezręczne wyrażenie, którego należy się wystrzegać.
P.S. Nie wiem, czy TP ma jeszcze w podtytule "katolicki"? W piśmie katolickim myślenie i dyskusja musi się mieścić w ramach Magisterium Koscioła. Nie tylko ks. Boniecki ale całe to środowisko ma z tym poważny problem.
1. Czy x.Boniecki w swoich wypowiedziach relatywizuje prawdę, dobro?
2. Czy jego wypowiedzi, jako księdza katolickiego, moga być odbierane jako stanowisko Kościoła?
3. Czy zakon ma prawo walczyć ze zgorszeniem jakie, zdaniem przełożonych, sieje ich zakonnik?
Te pytania nie stawiają tez są raczej zachęta do przemyslenia i dyskusji.
Wszystkie dyskusje na tematy ważne, np.dotyczące krzyża,eutanazji,aborcji,in vitro zawsze budzą skrajne emocje u rozmówców.Jedni mówią tak,inni siak,niby każdy może się wypowiedzieć,ale racja i tak jest po...no właśnie czyjej stronie??? A czy musi być po jakiejś stronie?
Tak sobie myślę,że każdy z nas przeżywa różne rozterki,wewnętrzne burze czy konflikty, tylko od nas zależy z kim się tym podzielimy. Intencje możemy mieć szczytne i dobre-jak zazwyczaj-ale nasi słuchacze i tak wybiorą sobie z naszej wypowiedzi to, co jest im na rękę, co usprawiedliwi...
A czy jest to merytorycznie poprawne, to już chyba samemu Bogu trzeba zostawić w sumieniu przełożonego...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.