Jestem przeciwko pokazywaniu w telewizji scen jak uzbrojeni po zęby Rambo wysadzają drzwi, rzucają granaty, wskakują na plecy jakiemuś księgowemu albo dziennikarzowi, wykręcają ręce, wloką w niskim ukłonie do suki, ciekawe co jak ktoś ma chory kręgosłup. Pokazywanie tego zawsze uważam za złe i dawanie okazji tym Rambo do wykazania się swoimi "umiejętnościami" a nie żadną polityką Państwa. Tak są szkoleni, i tu chyba też coś nie gra. Ale jak się idzie po faceta który z pełną premedytacją zadał komuś 30 ciosów nożem, to sprawa jest zgoła inna. Tu konieczne są wszelkie środki ostrożności. Tylko na miłość Boską, nie do Telewizji z tym !
policja słusznie że zatrzymała go ale powinni mu pozwolić się ubrać tłumaczenie że nie mogli mu pozwolić zniszczyć dowodów z ubrania to nie powód by go zabierać bez ubrania miał na pewno też inne ubrania ale chcieli go w ten sposób upokorzyć i dlatego pan RPO Adam Bodnar tak zareagował i za to go szanuje w każdym podobnym przypadku gdy się nie szanuje człowieka niezależnie od tego kim jest lub co zrobił lub w jakim stanie się znajduje zdrowotnym powinien być traktowany z szacunkiem czyż nie został tak samo potraktowany sam Pan Jezus który został zaliczony do złoczyńców a mimo to jednemu z nich wybaczył mówiąc jeszcze dziś będziesz ze mną w Niebie. Nie chodzi mi o to żeby nie był sądzony bo po to są Sądy ludzkie na ziemi wyznaczone z woli Bożej przez Pana a w późniejszym czasie będzie Sąd Boży wobec wszystkich ludzi
Nie chcieli go ukarać za to co zrobił, ale że to ktoś zdolny do wszystkiego, ostrożność się należała. Zgoda, policjanci powinni mieć na takie okazje jakiś strój dla zatrzymanego, choćby papierowy szpitalny kitel, i jakieś kapcie, bo jakby nadepnął na szkło albo zardzewiały gwóźdź, to zostałby uszkodzony, może nawet z poważnymi skutkami. A mają jego też w pełni zabezpieczyć. Coś tu się powinno w procedurach zmienić, nie jestem zwolennikiem takich popisów stróży prawa przed kamerami zwłaszcza. Na marginesie, to przebaczenia na krzyżu dostąpił ten łotr, który się przyznał i żałował, a nie ten co szedł w zaparte.
,, Dodał, że RPO nie może kierować się emocjami społecznymi " a to mu wyrządzili krzywdę , że go skuli. RPO mogło wysłać limuzynę. Po co rządzić , zmienić pracę , przejść do policji i służyć. Skosztować tego chleba. Pozdrawiam
W Magdalence dawno temu, policja przyszła do miejscowej mafii bardzo kulturalnie, a mafia użyła broni, granatów i min! Do posłanki Barbary Blidy policja też weszła kulturalnie, co pani poseł wykorzystała, by... popełnić samobójstwo! Policja nie ma działać "kulturalnie", tylko skutecznie i z głową, by po prostu nie było dodatkowych jeszcze ofiar. Jakby któryś z policjantów zginął w tej akcji, to ciekawe, czy pan Rzecznik przyszedłby do jego żony i dzieci... ???
Zgodnie z doniesieniami mediów 14 letni syn RPO dokonywał napadów i wymuszeń przy pomocy noża. Może niech RPO najpierw zajmie się wychowaniem syna, a dopiero później niech poucza innych? A synek, no cóż. Efekt wychowania "w duchu lewicowego światopoglądu"?
Pan Bodnar nie ma racji. Zatrzymanie osoby podejrzewanej o zabójstwo, to nie zatrzymanie za posiadanie grama marihuany. Taki człowiek - mający w perspektywie kilkunastoletnią odsiadkę - może wszystko: zaatakować funkcjonariusza, skoczyć przez okno albo uderzyć głową o ścianę. Dlatego konieczne jest: 1. szybkie unieruchomienie takiej osoby, żeby nie mogła drgnąć, 2. po unieruchomieniu nie dopuszczanie do swobody ruchów do momentu osadzenia w bezpiecznym miejscu. Co zatem mieliby zrobić policjanci wg Pana RPO? Powiedzieć: "a teraz Pana wypuścimy na chwilę, proszę się ubrać, zwłaszcza skarpetki i buty"? Czy zakładać mu jak dziecku? Zwłaszcza, że na zewnątrz 30 stopni... Oczywiście, że pewne prawa naruszono, ale było to nieuniknione, bo prawo do bezpieczeństwa (funkcjonariuszy, ale i samego zatrzymywanego) było ważniejsze.
Zdjęcia twarzy - jak się zdaje - nie były publikowane przez Policję, ale w mediach społecznościowych przez osoby trzecie. Oczywiście musiał być jakiś przeciek tych oryginalnych fotografii, ale to już kwestia odpowiedzialności konkretnej osoby, a nie całej instytucji, która na to nie miała wpływu.
Policja ewidentnie naruszyła przepisy, ponieważ warunkiem użycia środka przymusu bezpośredniego wobec określonej osoby jest uprzednie wezwanie jej do zachowania zgodnego z prawem oraz uprzedzenie o możliwości użycia odpowiedniego do rodzaju zagrożenia środka przymusu bezpośredniego. W przypadku podporządkowania się osoby do wydawanych poleceń policjant powinien odstąpić od stosowania środków, Zatem, w przedmiotowym przypadku - kiedy to osoba mająca być zatrzymana wykonywała wydawane jej polecenia - nie powinny być wobec niej stosowane środki przymusu bezpośredniego. Wobec powyższego, Policja naruszyła również przepisy art. 231 k.k.
"Art. 231 § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3." Poważnie zaszło naruszenie?
Bodnar powinien byc odwołany już w dniu gdy przypisał narodowi polskiemu współudział w holokauscie - za działanie na szkode Polski i Polakow. Nie odwołany - szkodzi nadal i bedzie szkodził do końca kadencji.
A. G. masz rację i nie masz. Kajdanki zakłada się obligatoryjnie osobie podejrzanej o zabójstwo, doprowadzanej czy konwojowanej. Policjant odstępuje od urzycia ŚPB podczas interwencji, np. dewastacja tojego samochodu, jeśli sprawca zaprzestaje go dewastować na wezwanie funkcjonariusza
Kpisz sobie z prawa, proszę podać przepis w tej kwestii zakładania kajdanek. Wiedz, że policjant tak jak każdy urzędnik - może wykonywać swoje obowiązki tylko i wyłącznie zgodnie z prawem. Innej opcji w prawie karnym i administracyjnym nie ma.
Wedle ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z 24 maja 2013 r. (Dz.U. 2013 poz. 628) "Art. 15. 1. Kajdanek można użyć w przypadkach, o których mowa w art. 11 pkt 1 – 11, 13 i 14" to znaczy dla: "1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem; 2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego; 5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia; 6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego; 7) przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej 8) przeciwdziałania niszczeniu mienia; 9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia; 10) ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 13) pokonania czynnego oporu; 14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji."
Art. 15.2 a także na polecenie sądu lub prokuratora.
Myślę, że każdy RPO powinien trochę popracować w szpitalach psychiatrycznych, zakłądach karnych, poprawczych itp, pouczyć się trochę podstaw psychologii, a dopiero potem pełnić funkcje publiczne. W tej chwili to mamy" rzecznika praw przestępców i podejrzanych". Ponadto jest to szczyt cynizmu i totalny brak kultury i empatii, żeby po takim mordzie i tuż przed pogrzebem Kristiny, wypowiadać się czy kajdanki były założone prawidłowo.
Chyba policja nie udostępnia telewizjom swoich nagrań z akcji, ani nie bierze ze sobą na nie reporterów? Jeśli tak, to coś tu jest mocno nie w porządku i trzeba z tym skończyć. Interwencje policji to nie widowisko dla gawiedzi. A jeśli udostępnia je na własną rękę jakiś szwejk, to bez trudu można go namierzyć i ukarać. To się musi skończyć.
Bodnar nie pełni roli rzecznika praw obywatelskich tylko jest funkcjonariuszem partyjnym chociaż nie partii (jeszcze nie). Wielokrotnie stawał się stroną tylko i wyłącznie sporu politycznego. Jest wyznawcą ekstremizmu prawniczego zgodnie z którym suwerenem jest system prawny, samo prawo jako takie tożsame z państwem a nie naród jak stanowi wyraźnie konstytucja. Jest pokłosie "naukowych" korzeni Bodnara w pokomunistycznym bagnie wydziału prawa UW. Wiele wyjaśnia obecność przy boku Bodnara weteranki pływania w brudnych wodach "towarzyskich układów" z lat komunizmu Machińskiej, koleżanki Gersdorf primo voto Giaro, owego Giaro, pewnego wiecznego pana doktora, HGW i śp. Falandysza no i oczywiście Rzeplińskiego wykładowcy krótkiego kursu prawa wydziału resocjalizacji. Podobno byli w podziemnej S ale chyba przy knajpianym stoliku bo tam były "ich morza południowe" )))) Dzisiaj plotą trzy po trzy o wolnościach, wtedy na widok ulotki odwracali głowy i kłaniali się w pas resortowym doktorantom z Rakowieckiej.
Suwerenem wg. POstKOmuny jest system prawny ale przez "nas" stworzony i "nam" podporządkowany, oczywiście. Czyli to "my" jesteśmy suwerenem a innym wara. W np. Czechach "ichni" poszli jeszcze dalej, zapisując w prawie że ich Konstytucję może zmieniać tylko i wyłącznie "ich" Sąd Najwyższy, tak samo nietknięty żadną reformą jak i "nasz". Nie może zrobić tego żadna partia polityczna, choćby w 100% wygrała wybory. To się nazywa zapobiegliwość, szkoda że "nasi" o tym nie pomyśleli.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Zatrzymanie osoby podejrzewanej o zabójstwo, to nie zatrzymanie za posiadanie grama marihuany. Taki człowiek - mający w perspektywie kilkunastoletnią odsiadkę - może wszystko: zaatakować funkcjonariusza, skoczyć przez okno albo uderzyć głową o ścianę. Dlatego konieczne jest: 1. szybkie unieruchomienie takiej osoby, żeby nie mogła drgnąć, 2. po unieruchomieniu nie dopuszczanie do swobody ruchów do momentu osadzenia w bezpiecznym miejscu. Co zatem mieliby zrobić policjanci wg Pana RPO? Powiedzieć: "a teraz Pana wypuścimy na chwilę, proszę się ubrać, zwłaszcza skarpetki i buty"? Czy zakładać mu jak dziecku? Zwłaszcza, że na zewnątrz 30 stopni...
Oczywiście, że pewne prawa naruszono, ale było to nieuniknione, bo prawo do bezpieczeństwa (funkcjonariuszy, ale i samego zatrzymywanego) było ważniejsze.
"Art. 15. 1. Kajdanek można użyć w przypadkach, o których mowa w art. 11 pkt 1 – 11, 13 i 14"
to znaczy dla:
"1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem;
2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;
3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;
4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego;
5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia;
6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego;
7) przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej
8) przeciwdziałania niszczeniu mienia;
9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia;
10) ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą;
11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą;
13) pokonania czynnego oporu;
14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji."
Art. 15.2 a także na polecenie sądu lub prokuratora.
Choć nie popieram pana Bodnara na stanowisku RPO, to w tej sprawie się z nim zgadzam.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.