Mówią o niej: Wielka! Teresa Wielka, mistyczka, reformatorka Karmelu, pierwsza kobieta, która została doktorem Kościoła. Można jednak wiele w tym Kościele po ludzku osiągnąć, a dramatycznie rozminąć się z powołaniem do osobistej świętości. A ona jest i wielka, i święta. Jak to możliwe? Kluczem do zrozumienia tej tajemnicy jest… pokora. To dzięki niej wielkość św. Teresy z Avila mogła nabrać pełni. Była piękną, świetnie wykształconą zakonnicą, którą łączyła z Chrystusem niezwykła, mistyczna relacja. I była tego świadoma, a nawet potrafiła zrobić z tego użytek. Częściej jednak potrafiła odkładać to na bok, gdy wymagało tego dobro ludzi, którzy ją otaczali. Prosiła na przykład Boga, by nie obdarowywał jej darem ekstazy po przyjęciu Komunii św. z uwagi na inne zakonnice, które bardziej niż Eucharystią interesują się wtedy tym, czy ich przełożona znowu będzie lewitować. Albo inny przykład: przez czas jakiś spowiadała się u księdza, który powszechnie znany był ze swojego gorszącego postępowania. Ona, która na co dzień rozmawiała z Chrystusem, z pokorą wyznawała przed tym spowiednikiem wszystkie swoje, nawet najmniejsze, grzechy. Czy to nie jest prawdziwa wielkość św. Teresy Wielkiej? Jest, czego dowód stanowi zresztą nawrócenie owego kapłana, dzięki tym właśnie spowiedziom.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.