To muzeum nie zamyka żadnej epoki. Wszystko jest w nim otwarte jak przed tronem Boga, przed którym miejsce znajdzie się dla każdego. Tworzą go dziesiątki współczesnych męczenników pomordowanych za wiarę w XX i XXI wieku. To miejsce jest przeciwieństwem rzymskich katakumb: nie znajdziesz w nim tajemniczych imion sprzed dwóch tysięcy lat, pełno jest za to takich, które Europejczykowi trudno jest wymówić.