Tuż za polską granicą, w czeskiej Karwinie, stoi kościół św. Piotra z Alkantary. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu stał na wzgórzu, ponad 20-tysięcznym miastem. Dzisiaj, wskutek szkód górniczych, zapadł się 37 metrów w dół, a do parafii należy raptem 16 osób. Ostał się sam w opustoszałej dolinie, krzywy bardziej niż wieża w Pizie.