Kot w Białym Domu
Socks (na zdj.) wprowadził się do Białego Domu wraz z rodziną Billy'ego Clintona. Mieszkał tam z dachowcem o imieniu Slippers. Był ulubieńcem fotoreporterów. Świetnie czuł się w prestiżowej rezydencji. Został w niej dłużej niż prezydent z Partii Demokratycznej. Opiekowała się nim jedna z sekretarek Betty Currie. Ostatnim przed Clintonem prezydentem USA, który trzymał w Białym Domu kota, był Jimmy Carter.
The U.S. National Archives