O ile w miastach często przejmowane są zwyczaje rodem zza oceanu /Halloween/, na wsi zamiast nich coraz częściej kultywuje się tradycję. Co więcej, są miejsca takie jak Parcewo na Podlasiu, gdzie się je "wskrzesza". Takim przykładem są kolędnicy, którzy - jak to kolędnicy, chodzą po domach ze śpiewem. W odwiedzonych domach pozostawiają słowa błogosławieństwa oraz "chrystek" - przyozdobione gałązki z dębu, który nie zrzuca na zimę liści.