– Czasem muzykant jest gospodarzem. To tylko z gospodarza nigdy nie zrobisz muzykanta – przekomarza się z żoną Iwan. Aby to udowodnić, idzie nakarmić zwierzęta w gospodarstwie.
Muzykolodzy są zgodni: to najlepsza huculska kapela, jaka kiedykolwiek istniała. I ubolewają, że zespół nie nagrał żadnej płyty. Zdjęcia: Grażyna Myslińska