W sobotę 15 lutego do późnych godzin nocnych na ulicach Domaniewic słychać było radosne okrzyki i śpiewy. Po triumfie Zbigniewa Bródki przed szkołą, w której się uczył, spotkali się jego sąsiedzi, znajomi, nauczyciele i rodzina. W ten sposób chcieli wyrazić swoją radość ze złotego medalu ziomka.
Zdjęcia: Agnieszka Napiórkowska /GN