Ponad 1000 osób, wśród nich dzieci, pomaszerowało ulicami Cieszyna. Choć było chłodno, oni uśmiechnięci i zadowoleni dawali świadectwo, że prawdziwa rodzina to związek kobiety i mężczyzny, a życie trwa od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci. Uczestnicy mieli kolorowe szaliki, balony, flagi i transparenty. Szli ulicami Cieszyna do kaplicy sióstr boromeuszek. Odprawiona tam Msza św. zakończyła marsz. Na fotografiach - przygotowania do wymarszu z cieszyńskiego rynku.
Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN