Sala tonie w mroku a z głośników sączą się wschodnie psalmy. Na ścianach stylizowanych na wykute w skale pustelnie reflektory zaczynają oświetlać ikony.
Jakub Szymczuk
Supraśl śpi ukryty pod czapą śniegu. Ciszę przerywa rżenie koni brnących przez zaspy przed monasterem. "Odłóżmy na bok doczesne troski" - wołają cherubiny lecące ponad głowami zwiedzających niezwykłe Muzeum Ikon.