Dzisiaj w liceum i gimnazjum nazaretanek w Warszawie uczy się 250 dziewczyn, z czego ponad 100 mieszka w internacie. Siostry mają własne kryteria przyjęć, bo szkoły są niepubliczne. – Czasami dzwonią rodzice z prośbą, abyśmy przyjęły córkę, bo nie dają sobie rady z jej wychowaniem. Najczęściej odmawiam, bo nie jesteśmy zakładem poprawczym – mówi s. Ruth Jadwiga Kawa, dyrektorka gimnazjum i liceum. – Nie wszystkie dziewczyny, które do nas przychodzą, mają wybitne świadectwa, i nie o to chodzi. Przede wszystkim chodzi o wspólne myślenie, o to, że razem możemy iść w wyznaczonym kierunku. Stawiamy na gruntowną wiedzę, która pomoże dostać się na wymarzone studia i ogólnie przyda się w życiu. Wychowujemy dziewczyny, które kiedyś będą dobrymi żonami, matkami, kobietami radzącymi sobie w świecie.