To miała być jedna z najtrudniejszych papieskich wizyt. Protesty rzeczywiście były, ale na ogół Benedykt XVI spotykał się z entuzjastycznym przyjęciem. Nawet nieprzychylna z początku brytyjska prasa pisała o „niesamowitym sukcesie” papieża.
GN 38/2010 DODANE 27.09.2010 AKTUALIZACJA 08.01.2012
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.