Na targowisku próżności

A z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! J 2,16

Mój dzisiejszy komentarz nie tylko może wydać się mało uduchowiony, ale taki właśnie jest. Bo też i Jezus w Ewangelii według św. Jana nie opowiada przypowieści. Oburza Go, gdy ze świątyni chcą robić targowisko, więcej – gwałtownie temu przeciwdziała. Dzisiaj w kościołach nie ma, rzecz jasna, bankierów, podobnie baranków czy wołów. Jeśli wleci jakiś gołąb, to przypadkiem. Ale targowisko próżności w dzisiejszych świątyniach zdarza się zobaczyć. Nie idzie mi tylko o niestosowne stroje, choć fakt, iż kapłani zmuszeni są mówić o konieczności odpowiedniego ubioru, godnego świętego miejsca, daje do myślenia. Chodzi także o zachowanie dzieci, dumy swoich rodziców. Rzecz jasna, trzeba dziateczkom pozwolić przyjść do Jezusa, ale powinny wiedzieć, że przyszły w miejsce szczególne, różniące się od placu zabaw.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Łęcki