Powiadam Wam: tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca… Łk 15,7
Jezus wskazuje na głębszy sens Prawa Mojżeszowego, które zachowywane formalistycznie nie prowadzi do powszechnego zbawienia, jeśli odnosi się tylko do wybranych i doskonałych. Powinno zaś zwrócić się także do grzesznych i do tych, których aktualna społeczność Izraela skłonna jest odrzucić. Bo Jezus umarł za wszystkich. Wszyscy są warci Jego krwi. Pełna jednak wartość człowieka ujawnia się dopiero wtedy, gdy jest on włączony w Bożą wspólnotę miłości. Tego, który jest poza Bogiem, nie wolno więc odrzucić, ale trzeba uczynić wszystko, by go dla Boga i ludzi pozyskać. Takie postępowanie nie trafiało do przekonania faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Patrzymy na ten problem z perspektywy dwóch tysiącleci. Teoretycznie nie można nie przyznać Jezusowi racji. A w praktyce?
Rozważania:
Rz 14,7-12; Ps 27; Łk 15,1-10
o. Leon Knabit