Drony to bezzałogowe samoloty, które potrafią obserwować, śledzić i zabijać wrogów. Właśnie okazało się, że amerykańskie drony opanował komputerowy wirus. Od kilku tygodni wojskowi nie potrafią sobie z nim poradzić.
Wfilmach science fiction działania wojenne są prowadzone na odległość. W wygodnych fotelach, tysiące kilometrów od linii frontu piloci sterują ultranowoczesnymi samolotami, a w sąsiednim pokoju inni prowadzą czołgi. Bezpieczni i wyluzowani bardziej przypominają graczy komputerowych niż wojskowych. W takich obrazach pojawiają się też roboty. Niektóre ich czynności inicjować musi człowiek, ale większość dzieje się sama. Maszyny można przecież tak zaprogramować, by same decydowały, same się domyślały i same – na podstawie własnych doświadczeń – się uczyły. Ten obraz wojny nie jest obrazem fikcyjnym. A przynajmniej nie w całości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
(obraz) |
Tomasz Rożek