Jasiek wrzeszczy. Biega i nie potrafi chwili usiedzieć. – Jaśku! Bądź grzeczny jak Małgosia! Oby nie posłuchał. Bo chłopiec powinien być chłopcem. W domu, na podwórku, a przede wszystkim w szkole.
Historia autentyczna, półdramatyczna. Pan Jan, obecnie trzydziestolatek, jako dziecko był Jaśkiem nieznośnym. Tak przynajmniej wszyscy mówili. A w szkole to się dopiero zaczęło. Nie żeby był niezdolnym uczniem. Był po prostu sobą: usiedzieć 45 minut na polaku – niewykonalne. Skupić się „jak inne dzieci” (czyt. dziewczynki) na historii, podczas której starsza nauczycielka mówiła cicho i monotonnie – ponad siły. Fajny był wf. Fajna była i fizyka: zupełnie wyjątkowy nauczyciel, wciąż w ruchu, pokazywał dzieciom mnóstwo doświadczeń, a „przynudzał” tylko wtedy, gdy naprawdę było trzeba. I chociaż Jaś wielokrotnie przysięgał, że się poprawi, że postara się skupiać i „być grzeczny”, nie wychodziło. W końcu przylgnęła do niego łatka niegrzecznego Jaśka. Za opinią o zachowaniu, nie wiedzieć czemu, szły i gorsze stopnie. Dość, że gdzieś w szóstej klasie zupełnie przestał się starać. Pod koniec podstawówki skumplował się z „takimi samymi jak on”, co to w szkole nie usiedzą na miejscu. Oni go przynajmniej akceptowali takim, jakim był. Zaczęła się więc prawdziwa chuliganeria. Jasiek jakoś na człowieka wyszedł. Najpierw przez zawodówkę (bo przecież takich łobuzów w lepszej szkole nie trzeba), potem technikum. Samochodowe: ciekawe i nikt mu nie kazał udawać dziewczynki. Praca. Też przy samochodach. Mądry szef powiedział do niego: „Jasiek, ty jesteś zdolny chłopak! Czemu na polibudę nie pójdziesz”. Poszedł. Dziś jest inżynierem. – Przypadek pana Jana to dość dobry przykład ilustrujący sytuację chłopców właściwie na całym świecie – mówi prof. Christina Hoff Sommers z Amerykańskiego Instytutu Przedsiębiorczości AEI. Podczas III Międzynarodowego Kongresu Edukacji Zróżnicowanej, który odbył się w połowie października w Warszawie, wygłosiła wykład o skutkach współczesnej edukacji chłopców. – Chłopcy są ofiarami niewłaściwego nauczania i wychowania. Prowadzi to w przypadku wielu z nich do porażek nie tylko edukacyjnych, ale i w dorosłym życiu społecznym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska