Przez całą wyborczą niedzielę na Twitterze „koniczynka” chodziła po 9, podobnie jak na Facebooku „Chłopskie jadło”.
W ten zakamuflowany sposób internauci przekazywali sobie sondażowe wyniki wyborów. Sami członkowie PSL na niedzielny wieczór wyborczy w warszawskim hotelu Gromada przyszli w bardziej optymistycznych nastrojach. Szef sztabu Eugeniusz Grzeszczak liczył na dwucyfrowe poparcie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Jureczko-Wilk