Ok. setki dzieci w wieku 5-7 lat było w Wielkiej Brytanii leczonych w ciągu ostatnich trzech lat z powodu anoreksji - wynika z oficjalnych danych opublikowanych w poniedziałek.
W sumie z powodu zaburzeń żywienia terapii poddano ponad 2000 dzieci od 5 do 15 lat. Prawie 600 małych pacjentów w tej grupie miało mniej niż 13 lat, 98 z nich miało zaledwie od 5 do 7 lat, a 99 - między 8 a 9. Najwięcej - ok. 1,5 tys. - było pacjentów w wieku 13-15 lat. Dane te pochodzą z 35 brytyjskich publicznych szpitali.
Władze ostrzegają, że zjawisko może być niedoszacowane, a problem jest poważny. W tym roku eksperci apelowali w Wielkiej Brytanii o jak najszybsze podjęcie działań na rzecz zapobiegania zaburzeniom żywienia u najmłodszych.
Według badania z tego roku, prowadzonego przez instytut zdrowia dzieci Uniwersytetu Londyńskiego, troje dzieci poniżej 13. roku życia na 100 tys. cierpi w W. Brytanii i Irlandii na zaburzenia żywienia.
Susan Ringwood, szefowa organizacji B-eat, tłumaczyła, że dzieci bez zastrzeżeń chłoną fotografie publikowane w kolorowych magazynach.
"Uwarunkowania genetyczne odgrywają ważną rolę (w anoreksji), ale w ciągu ostatniej dekady nasiliła się presja kulturowa i obraz ludzkiego ciała wpływa już na małe dzieci" - dodała.
Równocześnie W. Brytania zmaga się też z plagą nadwagi i otyłości; ponad 24 proc. dorosłej ludności uważa się za otyłych - wynika z badania przeprowadzonego w 2010 roku przez UE i Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.