Kyagulanyi określił te groźby jako część strategii mającej na celu zastraszenie i uciszenie opozycji politycznej.

W poście na portalu X, Kyagulanyi odniósł się do wpisu Muhooziego (usuniętego później), w którym tamten zawarł słowa:

„Kabobi wie, że jedyną osobą chroniącą go przede mną jest mój ojciec. Gdyby Mzee zabrakło, ściąłbym jego głowę już dzisiaj”.

Kyagulanyi, odpowiedział, iż groźby ze strony syna Museveniego (który także stoi na czele armii Ugandy) „ścięcia głowy” nie traktuje lekko, „biorąc pod uwagę kilka zamachów na moje życie”.

Jednocześnie dodał „Nie chcę dać się zastraszyć tchórzliwemu reżimowi. Świat patrzy”.

Muhoozi, który znany jest z kontrowersyjnych wpisów, nazwał Kyagulanyiego, „przywódcą rebeliantów”, „lumpem” i „nielegalnym przestępcą”, stwierdzając, że nie nadaje się on do ubiegania się o prezydenturę Ugandy.

Jednocześnie w reakcji na odpowiedź opozycjonisty dopisał: "Zanim cię zetnę, zwróć pieniądze, jakie ci pożyczyliśmy"

Jak cytuje serwis Nile Post, syn prezydenta Ugandy zagroził również słowami „Kabobi, wypowiedz moje imię lub imię mojej rodziny jeszcze raz, a połamię ci wszystkie te małpie zęby”.

Kyagulanyi, muzyk, który stał się politykiem i startował w ostatnich wyborach prezydenckich,  jest czołową postacią ugandyjskiej opozycji. Popularność zyskuje zwłaszcza u młodego pokolenia.

Jest krytykiem administracji urzędującego od 1986 r. prezydenta Yoweri Kaguty Museveniego, którą oskarża o korupcję, łamanie praw człowieka i tłumienie swobód demokratycznych.

Z kolei syn prezydenta Ugandy, Muhoozi Kainerugaba, jest znany z serii kontrowersyjnych wpisów, za które m.in. przepraszał jego ojciec.

WIARA.PL DODANE 05.10.2022 AKTUALIZACJA 05.10.2022

Jak czytać tweety syna ugandyjskiego prezydenta?

"Zdobycie Nairobi nie zajęłoby mi i mojej armii dwóch tygodni" - napisał na Twiterze, syn prezydenta Ugandy, Muhoozi Kainerugaba. Prezydent Ugandy, Yoweri Kaguta Museveni, przeprasza za wpisy syna. 

Jak podaje Nil Post w ostatnim czasie w jednym z wpisów utrzymywał, że dom jego przodków, jest „najświętszym miejscem na ziemi” i sugerując, że narodził się tam Jezus Chrystus. Bobiego Wine'e nazwał natomiast neandertalczykiem.