W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Zwierzęta dużo bezpieczniej czują się przy opiekunie, któremu ufają. Dbanie o relację może pomóc, bo w trudnej sytuacji jest spora szansa, że zwierzak będzie szukał wsparcia u nas - powiedziała PAP Sylwia Matulewska, trenerka psów, behawiorystka, certyfikowana trenerka Syn Alia Training Systems.
Trenerka psów Sylwia Matulewska w rozmowie z PAP zwróciła uwagę na najważniejsze rzeczy, które należy zrobić przed Sylwestrem, żeby ograniczyć stres swojego zwierzęcia i zapewnić mu bezpieczeństwo. Jak podkreśliła, warto sprawdzić sprzęt spacerowy oraz napisać na obroży markerem swój numer telefonu. Warto też na ostatni tego dnia spacer wyjść wcześniej, kiedy jeszcze jest spokojnie.
Wskazała na relację między opiekunem a jego zwierzęciem. "Zwierzęta dużo bezpieczniej czują się przy opiekunie, któremu ufają. Bardzo często powtarzam, że zwierzęta mogą nas bardzo mocno kochać i jednocześnie niekoniecznie nam ufać. Mnóstwo razy, na przykład podczas spacerów, niechcący przekraczamy granice i pokazujemy psu: twoje potrzeby są nieistotne. Dbanie o relację z psem może nam potem pomóc, bo w sytuacji trudnej jest spora szansa, że zwierzak będzie szukał wsparcia u nas" - podkreśliła.
Zwróciła uwagę, że zrównoważony, stabilny opiekun jest bardzo ważny, zwłaszcza, że opiekun i jego zwierzak wwzajemnie zarażają się emocjami. Jeżeli podczas Sylwestra opiekun jest zdenerwowany przewidując, że jego pies będzie się stresował, to pies sam zaczyna się stresować jeszcze zanim cokolwiek się zacznie.
Matulewska wyjaśniła, że można psa również przyzwyczaić do owijek, bandażowania, które mają działanie uspokajające, ale jest to proces rozłożony w czasie. "Technika T-touch polega na uciskaniu poprzez masowanie, głaskanie różnych części ciała w konkretny sposób. Przez owinięcie, napięcie konkretnych miejsc na ciele, zwierzę czuje się spokojniejsze. Jednak to nie zadziała wtedy, kiedy pies już jest w panice albo w stanie zamrożenia. Musimy najpierw nauczyć go, że bandaż jest czymś, co może mu pomóc" - przekazała.
Wśród innych sposobów na uspokojenie wymieniła olejki eteryczne oraz farmakoterapię. Jednak, jak zaznaczyła, nigdy nie można podawać leków zwierzęciu bez konsultacji z lekarzem weterynarii. "Niektóre leki odpowiednie dla ludzi mogą być toksyczne dla zwierząt. Co więcej, różni się też ich dawkowanie. Więc zawsze szukamy lekarza weterynarii, który zna się na lekach z grupy leków behawioralnych" - powiedziała.
Behawiorystka przypomniała także, że psy i koty mają kompletnie inny zakres słyszalnych dźwięków niż człowiek.
"Człowiek słyszy do około 20 kHz, psy około 60 kHz, a koty jeszcze wyższe dźwięki. Do tego ten sam dźwięk, wydany w odległości około 25 metrów i usłyszany przez człowieka, dla psa będzie tak samo głośno słyszalny z odległości 100 metrów. Proszę sobie wyobrazić, jak muszą słyszeć fajerwerki, które są bardzo blisko. Albo co muszą usłyszeć, kiedy ktoś rzuci obok petardę.(...) to naprawdę może powodować silny fizyczny ból u zwierząt" - dodała.
Przypomniała, że należy zwrócić uwagę także na dzikie zwierzęta jak ptaki czy sarny, bo o ile burza, której mogą towarzyszyć grzmoty i błyskawice, jest zapowiadana m.in. zmianą ciśnienia w powietrzu i zwierzęta mogą się schować, to podczas Sylwestra "świat wybucha bez ostrzeżenia".
Autorka: Aleksandra Kiełczykowska