W repertuarze technik sprawowania władzy premier Donald Tusk ma przećwiczony mechanizm kozła ofiarnego. Po zwycięskich bojach z poprzedniej epoki z dopalaczami i kibolami wiele wskazuje na to, że teraz na muszce premiera i niezastąpionego w takich sytuacjach mecenasa Giertycha znalazła się nieposłuszna młodzież ratująca planetę.
Na przełomie listopada i grudnia warszawską Wisłostradę blokowali młodzi ludzie. Siadali na jezdni, paraliżując ruch. Nagrania z ich akcji robione przez zdenerwowanych kierowców trafiały do sieci. Reakcje oglądających były zbieżne z tymi, jakie targały zmotoryzowanymi warszawiakami. Nazwijmy je uprzejmie dezaprobatą i niechęcią. W eter poszedł jasno zademonstrowany obraz tego, kto jest ambasadorem rozwagi i umiaru, a kto tylko potrafi siedzieć na asfalcie i powtarzać parę pojęć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy Kopański