W Ewangelii znajdujemy taką radę: „zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć” (Łk 14,13-14). W praktyce robią to ludzie zaangażowani w służbę ubogim i odrzuconym. Oni wiedzą, że to działa – i są szczęśliwi. Kilkoro z nich dzieli się swoim świadectwem.
Przywracamy godność
Dla mnie ta historia zaczęła się w roku 2020. Moja bratowa, która była wolontariuszką Śniadania Nadziei (tak się wcześniej nazywał Dom Nadziei) powiedziała mi na łożu śmierci, że ja bym się tam odnalazła. Więc poszłam. Przygotowywaliśmy śniadania dla potrzebujących. Wtedy doznałam jakiegoś olśnienia, bo do tamtej pory dla mnie osoba bezdomna to był ktoś... niewidzialny. Tam zaczęłam poznawać to środowisko. Urzekło mnie to, że oni są fantastycznymi ludźmi. Tylko że są pogubieni, głęboko poranieni emocjonalnie. Poznawałam ich tragiczne historie, traumy dzieciństwa, które miały bardzo duży wpływ na ich życie. Z powodu tego i innych okoliczności znaleźli się na ulicy. Widząc ich radość z talerza zupy, czystego ubrania i tego, że ktoś zatrzymał się i porozmawiał z nimi, poczułam żal, że narzekamy na nieistotne sprawy, bzdury w naszym życiu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.