W najnowszym „Gościu Niedzielnym”: Jak pomóc poszkodowanym przez powódź?

Przedstawiamy obszerny raport o sytuacji na terenach boleśnie doświadczonych skutkami powodzi.

W najnowszym "Gościu Niedzielnym" nr 38/2024
Gość Niedzielny


I znów przyszła wielka woda [Karol Białkowski]

Jeszcze kilka dni temu w przestrzeni publicznej dominowała narracja o wysychających rzekach i najniższych ich stanach w historii. Tymczasem największy od lat kataklizm przyniosła spływająca z gór woda – pisze Karol Białkowski. Reporterzy Gościa dotarli wszędzie tam, gdzie sytuacja była najtrudniejsza, zarówno na Dolnym Śląsku, jaka i na Opolszczyźnie. Opisując dramatyczne wydarzenia zastanawiają się również, czy można było uniknąć tragedii, jakie popełniono zaniedbania. Informujemy również szeroko o akcji pomocy dla powodzian.

W emocjach trudno o obiektywizm [Agata Puścikowska]

O sytuacji przetrzymywanego w areszcie ks. Michała Olszewskiego oraz o przyszłości stworzonego przez niego ośrodka dla ofiar przemocy z Agatą Puścikowską rozmawia rzecznik Polskiej Prowincji Księży Sercanów ks. dr Włodzimierz Płatek SCJ. Ks. Płatek wyraża zdziwienie zmieniającymi się zarzutami wobec swego współbrata i zapewnia, że w zakonie jest znany jako osoba transparentna i rzetelna. Nie rozumie dlaczego kapłan jest w areszcie tak źle traktowany i pozbawiany możliwości kontaktu nawet z najbliższymi. „W areszcie ks. Michał schudł 15 kg! (…) Od zawsze cierpiał na silne alergie, miał duże problemy żywieniowe. Dlatego musiał jeść posiłki specjalistyczne, które należy traktować jako lekarstwo. Służby więzienne doskonale o tym wiedziały, ponieważ informowaliśmy o tym od samego początku. Niestety, utrudniano dostarczanie jedzenia specjalistycznego (…). Czy to nie jest wprost ograniczenie podstawowych praw człowieka? W cywilizowanym i demokratycznym państwie? – pyta ks. Płatek.

Wszystkie kłamstwa o ojcu Pio [Marcin Jakimowicz]

O żadnym ze świętych nie napisano tyle nieprawdy. Postać Stygmatyka z San Giovanni Rotondo nieustannie powraca w mediach i rozgrzewa do czerwoności internetowe fora – pisze Marcin Jakimowicz w artykule o kłamstwach, które krążyły na temat Ojca Pio. Niestety największe kłamstwa nie wypływały ze środowisk walczących z Kościołem, lecz z tych, które przedstawiają się jako katolickie – stwierdza nasz dziennikarz, podając jako przykład rzekomy list Ojca Pio do komisji z Heroldsbach, tzw. orędzie na trzy dni ciemności. List ten jest kompletnym falsyfikatem. Świętego oskarżano zarówno o skłonności masochistyczne jak i narcystyczne, a także nazywano szarlatanem. „Po wielu latach jeden z najzacieklejszych oszczerców stygmatyka, Domenico Palladino, przyznał: „Byłem przekonany, że robię dobrze. Sądziłem, że ojciec Pio to oszust. Z upływem czasu zacząłem wątpić. W końcu po tylu wydarzeniach, przykrościach, rozczarowaniach i przemyśleniach, przekonałem się, że się myliłem” – kończy swój tekst Marcin Jakimowicz.

Niemodne słowo „obowiązek” [Piotr Legutko]

Mocne wystąpienie wiceminister edukacji Katarzyny Lubnauer, krytykującej zabieranie przez rodziców dzieci na długie wakacje podczas roku szkolnego, wywołało ożywioną dyskusję. Wielu rodziców potraktowało to jako atak na swoje prawa. Tymczasem, jak zbadał Piotr Legutko, w innych krajach europejskich rodzice nawet są karani finansowo za dłuższą niż kilka dni nieobecność dziecka w szkole. Niemcy sprawdzają również lotniska sprawdzając, czy rodzice nie omijają przepisów. „Powoli odchodzimy od postrzegania szkoły jako miejsca, które przystosowuje dzieci do funkcjonowania w społeczeństwie pełnym obowiązków, wdraża do ich przestrzegania” – zauważa Piotr Legutko. Chyba nastał czas, by i w Polsce zrozumiano, że na tym także polega walor edukacyjny szkoły.

Inne Niemcy – szansa czy zagrożenie? [Marek Cichocki]

Profesor Collegium Civitas, współtwórca „Teologii Politycznej” analizuje dla Gościa Niedzielnego wyniki niedawnych wyborów samorządowych w Turyngii i Saksonii. Niemcy bardzo długo wydawały się oazą stabilizacji i spokoju. Wyniki wyborów lokalnych, na rok przed wyborami do Bundestagu, spowodowały jednak „trzęsienie ziemi” u naszych zachodnich sąsiadów. Czy powinniśmy się więc obawiać możliwej zmiany w całej niemieckiej polityce, której skutki mogą dotyczyć także nas, w Polsce? – zadaje pytanie Marek Cichocki. Oczywiście, w tej chwili widoczne są głównie zagrożenia. Zmiana niemieckiej polityki migracyjnej i zamknięcie granic może spowodować likwidację strefy Schengen i poważne trudności dla sąsiadów Niemiec. Ale Marek Cichocki widzi nie tylko zagrożenia, lecz również szanse. Osłabienie pozycji Niemiec w Europie daje nam możliwość zawierania z innymi państwami sojuszy korzystnych dla naszych interesów – twierdzi Marek Cichocki.      

 

« 1 »