W czwartek przypada 20. rocznica ratyfikowania przez Polskę Konwencji o Prawach Dziecka. Mamy prawo być dumni i przypominać całemu światu, że powstanie Konwencji było możliwe przede wszystkim dzięki wysiłkom Polaków - podkreślił rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
Konwencja jest najbardziej rozpowszechnionym dokumentem dotyczącym praw człowieka - podpisały ją wszystkie państwa na świecie, a prawie wszystkie - z wyjątkiem Somalii i USA - ją ratyfikowały.
"Dzięki Konwencji powstał szeroki ruch osób, instytucji i organizacji - na czele z Rzecznikiem Praw Dziecka - głośno upominających się o podmiotowe traktowanie najmłodszych obywateli. Dzisiaj nikt już nie ma wątpliwości, że jest taka szczególna kategoria praw człowieka, której należy się ochrona, a Konwencja stała się dokumentem bardzo znanym, do którego nawiązują piszące do mnie dzieci. Ta rocznica to doskonały moment, by zrealizować wcześniejsze deklaracje państwa polskiego i wycofać zastrzeżenia do Konwencji" - powiedział PAP Michalak.
Polska podpisała i ratyfikowała Konwencję w 1991 r. Pomimo że w 1978 r. była inicjatorem uchwalenia konwencji i autorem jej pierwotnego projektu, ratyfikowała ją z dwoma zastrzeżeniami. Dotyczą one możliwości zachowania w tajemnicy pochodzenia dziecka adoptowanego - zgodnie z Konwencją osoba adoptowana ma prawo do poznania danych swych rodziców naturalnych - oraz rozstrzygania przez prawo polskie granicy wieku, od której dopuszczalne jest powołanie do służby wojskowej i uczestnictwo w działaniach wojennych. W tym przypadku Polska chroni dzieci w większym stopniu, niż przewiduje Konwencja.
Przedstawiony przez Polskę Komisji Praw Człowieka ONZ projekt Konwencji opierał się na filozoficzno-wychowawczej koncepcji Janusza Korczaka i stanowił punkt odniesienia dla trwających 11 lat prac nad uzgodnieniem ostatecznego tekstu dokumentu.
Konwencja została jednomyślnie przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 20 listopada 1989 r. Weszła w życie 2 września 1990 r. po podpisaniu jej przez 20 państw. Na podstawie Konwencji do życia powołany został Komitet Praw Dziecka - organ nadzorujący jej realizację przez państwa, które ją ratyfikowały, których obecnie jest 193.
Polska podpisała Konwencję 26 stycznia 1990 r., proces ratyfikacji zakończył się natomiast 7 lipca 1991 r. Na straży przestrzegania postanowień Konwencji stoi w Polsce RPD.
"Postanowienia Konwencji znajdują odzwierciedlenie w wielu aktach prawnych. W ostatnim czasie udało się np. wprowadzić jednoznaczny zakaz bicia dzieci - taki zapis znalazł się w obowiązującej od 1 sierpnia ubiegłego roku noweli ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Cieszę się również, że wypełniamy prawa dziecka do edukacji poprzez ustawę o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, dzięki której upowszechniana jest edukacja przedszkolna" - podkreślił Michalak.
Dodał, że z punktu widzenia idei zawartych w Konwencji duże znaczenia ma ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, którą w tym tygodniu podpisał prezydent Bronisław Komorowski. "To są rozwiązania, które mogą poprawić sytuację dziecka, a jego dobro stawiają w centralnym miejscu. W tym kierunku zmierzać powinny kolejne zmiany w prawie" - uważa rzecznik.
Konwencja składa się z preambuły i 54 artykułów, które sformułowano kierując się następującymi zasadami: dobra dziecka, równości, poszanowania praw i odpowiedzialności obojga rodziców oraz pomocy państwa. 25 maja 2000 r. uchwalono dwa protokoły dodatkowe: w sprawie udziału dzieci w konfliktach zbrojnych oraz w sprawie handlu dziećmi, dziecięcej prostytucji i dziecięcej pornografii.
Obecnie trwają prace nad kolejnym protokołem dodatkowym. "Wyposaża on Komitet Praw Dziecka w mechanizm rozpoznawania skargi indywidualnej. Jest duża szansa, by jeszcze w tym roku Zgromadzenie Ogólne ONZ podejmie stosowną uchwałę, umożliwiającą ratyfikację tego dokumentu. Wierzę, że Polska uczyni to jako jedno z pierwszych państw" - powiedział Michalak.
Protokół ma stworzyć procedury, które umożliwią Komitetowi Praw Dziecka analizowanie indywidualnych przypadków naruszenia praw dziecka. Taki mechanizm funkcjonuje już w odniesieniu do innych dokumentów z dziedziny praw człowieka.
Jak podkreśla Michalak, projektowane rozwiązania zwiększą gwarancje ochrony praw dzieci przed naruszeniem ze strony państwa. "W przypadku Polski to nie ma aż tak dużego znaczenia, jak w przypadku krajów rozwijających się, gdzie dzieci wcielane są do wojska, nie mają dostępu do opieki zdrowotnej czy edukacji. W Polsce chyba do tej pory nie było sprawy, która nie mogłaby być załatwiona na gruncie prawa krajowego. A skarga do komitetu byłaby możliwa po wykorzystaniu krajowych środków prawnych" - powiedział Michalak. Dodał, że nie we wszystkich krajach funkcjonują instytucje stojące na straży praw dzieci, a tam, gdzie są, często nie mają wystarczających kompetencji, by je skutecznie chronić.