Wychowanie jest zbyt ważną sprawą, by zostawiać ją w gestii jednej, radykalnej ideologicznie siły politycznej.
Rząd Donalda Tuska, choć koalicyjny, a nie lewicowy, z iście rewolucyjnym zapałem wkracza w nowy rok szkolny. Zmian dokonuje, ignorując protesty, bez konsultacji społecznych, jedynie za pomocą rozporządzeń. Barbara Nowacka, kierująca resortem edukacji, po zwolnieniu z zadań domowych uczniów młodszych klas „przeorała” podstawy programowe osiemnastu przedmiotów, zlikwidowała zajęcia z najnowszej historii, usunęła religię ze świadectw, a jej lekcje chce organizować w oddziałach międzyklasowych. I – jak deklaruje – to dopiero początek zmian. Ciąg dalszy ma nastąpić wkrótce. Natomiast już od września 2024 roku w szkołach obowiązkowo naukę mają rozpocząć przebywające w Polsce dzieci z Ukrainy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.