Co możemy powiedzieć o Ojcu, Synu i Duchu, skoro są taką tajemnicą, wyjaśnia dr Maria Miduch.
Marcin Jakimowicz: Czy to prawda, że już w pierwszym zdaniu Biblii Pan Bóg podpowiada: nie jestem sam, żyję we wspólnocie?
Maria Miduch: Możemy to zauważyć jedynie dlatego, że czytamy historię biblijną… od tyłu, od objawienia Jezusa, od Zesłania Ducha Świętego. To dlatego pewne teksty w Starym Testamencie mogą nam się wydać jaśniejsze, proroczo wskazujące na to, że Bóg nie jest sam. W pierwszym zdaniu Tory czytamy słowa: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, ale niespodzianką jest to, że tekst hebrajski używa sformułowania „Elohim”, czyli rzeczownika rodzaju męskiego liczby mnogiej! Mnogiej, nie podwójnej, bo język hebrajski zna liczby pojedynczą, mnogą i podwójną. Gdybyśmy chcieli to dosłownie przetłumaczyć, to należałoby napisać: „Bogowie”. Tyle że po tym występuje w liczbie pojedynczej czasownik bara, czyli „stworzył”. „Na początek Bogowie stworzył” – tak to brzmi dosłownie. Nie było to interpretowane jako wielobóstwo, a jednak ten tajemniczy zapis daje do myślenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyi jasno”.