Nowy numer 17/2024 Archiwum

Historie olimpijskie: Polska sportową potęgą

Sześćdziesiąt lat temu wśród największych gwiazd igrzysk wymieniano wielu polskich sportowców. Polacy w 1964 r. wywalczyli siedem złotych medali, zajęli siódme miejsce w klasyfikacji drużynowej. Czy kiedyś jeszcze powtórzymy takie sukcesy?

Igrzyska XVIII Olimpiady w Tokio odbyły się w sprzyjającej atmosferze politycznej. Świat odetchnął po kryzysie kubańskim z 1962 r., kiedy to omal nie doszło do wojny między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Odprężenie, które wówczas nastąpiło, sprzyjało sportowej rywalizacji. Igrzyska zbojkotowały tylko Chiny, Indonezja i Korea Płn., a RPA wykluczono za tzw. politykę apartheidu, czyli segregacji rasowej. Oba państwa niemieckie wciąż wystawiały wspólną reprezentację, a o pierwszeństwo rywalizowały, jak zwykle, dwa największe mocarstwa. Najwięcej medali zdobył ZSRR (96), ale klasyfikację medalową wygrali Amerykanie, bo wywalczyli 36 złotych krążków, podczas gdy ich najwięksi konkurenci „tylko” 30.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa

Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”

Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.

Kontakt:
leszek.sliwa@gosc.pl
Więcej artykułów Leszka Śliwy