W Islandii wybuchł wulkan Grimsvotn. Gdy ponad rok temu eksplodował inny wulkan, Eyjafjallajokul, niebo nad całą Europą zostało zamknięte na kilka tygodni.
Kłopoty miało ponad 10 mln pasażerów, a zakłócenia w ruchu lotniczym były największe od czasów II wojny światowej. Eksperci twierdzą, że tym razem aż tak źle nie będzie. Głównie dlatego, że ziarenka pyłu, jaki tym razem wydostaje się spod ziemi, są większe i szybciej opadają.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.