Proste historie

To opowieści o zaufaniu maluczkich. O wierze tych, którzy szturmując bramy królestwa, stają się jak dzieci. Czy to nie o nich myślał Jezus, wołając: Wysławiam Cię, Ojcze, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom?

Zostałem wezwany z posługą do chorego będącego w stanie niebezpieczeństwa śmierci – wspomina ks. Paweł Buchta, proboszcz parafii Świętych Piotra i Pawła w Katowicach. – Byłem wówczas wikarym w parafii św. Marii Magdaleny w Tychach. Ubrałem się i ruszyłem. Zabrałem Najświętszy Sakrament i oleje. Podszedłem pod wskazany adres. Domeczek, drzwi otwarte. Wszedłem do środka, nikogo nie ma. Pusto. Na stole piękny obrus, postawione świece. Wszystko przygotowane, ale w domu nie ma żywego ducha. Wychodzę na zewnątrz, patrzę, a pod szopą jakiś staruszek rąbie drzewo. Odwrócił się i zawołał: „O, jesteście księżoszku, to dobrze. To ja was wzywałem do namaszczenia. Mieszkam tu sam, córka przychodzi, by się mną opiekować”. Weszliśmy do pokoju. Zdjął buty, położył się na łóżku i mówi: „Będzie ksiądz maścić wedle starego zwyczaju: nogi, głowę. Bo to wszystko grzeszyło”. Wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia, Komunię świętą. Pomodliliśmy się wspólne. Spojrzałem mu w oczy i mówię: „Ale chyba trochę na wyrost zawołał pan księdza?”. „Dlaczego?”. „Przecież pan jeszcze drzewo rąbie!”. A on westchnął: „A księżoszku, nie dziś, to jutro. Odchodzę stąd. A drzewo rąbię dla wnuczki, bo ona tu będzie mieszkała. Chcę, by miała czym palić przez pół roku. Idzie zima. Mnie nie będzie, a ona jeszcze będzie korzystać z tego drewna”. Wróciłem na plebanię. Moje zdumienie było przeogromne, gdy po dwóch dniach do drzwi dzwoni kobieta: „Tata zmarł. Chcę zamówić Mszę”. Włosy na głowie stanęły mi dęba.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz