Czasem mówimy o jakiejś postaci historycznej, że „wyprzedziła swoją epokę”. W pełni na to określenie zasługują twórcy tzw. redukcji – osiedli ewangelizacyjnych w Ameryce. Aż trudno uwierzyć, że żyli oni setki lat temu.
Żyjące w podbitej przez Hiszpanów Ameryce społeczności indiańskie znajdowały się na bardzo różnych etapach rozwoju. Były wśród nich liczne plemiona koczowników, żyjące jak ludy europejskie w okresie paleolitu. Na przykład plemię Guaraní, zamieszkujące lasy dzisiejszych Paragwaju, Argentyny i Brazylii, nie znało nawet rolnictwa, własności indywidualnej czy pojęcia rodziny. Guaraní żyli w kilkusetosobowych grupach rodowych, zajmując się łowiectwem i zbieractwem, nie mieli stałych osiedli. Misjonarze, którzy dotarli do nich w II połowie XVI w., musieli zmierzyć się z wyzwaniem dostosowania ich do życia w nowoczesnej cywilizacji, przy jednoczesnym ukształtowaniu ich moralności w duchu Ewangelii.
Powstały wówczas pierwsze misjonarskie osady, zwane redukcjami. Słowo to (hiszp. reducción) pochodzi od czasownika reducir, który w języku hiszpańskim oznacza m.in. „przekształcać”. Misjonarze przekształcali Indian, przekazując im zdobycze cywilizacji, zarówno duchowe, jak i materialne. Każdą wspólnotę, w której to robili, nazywali redukcją, czyli przekształceniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”. Prowadzi także stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu” pracuje od 2002 r. Autor pierwszej w Polsce biografii papieża Franciszka i kilku książek poświęconych malarstwu.