W najnowszym "Gościu Niedzielnym"- po co nam konsekrowani?

Pośród zgiełku świata usłyszeli i przyjęli wezwanie Boga do oddania Mu siebie w zakonie.

W najnowszym "Gościu Niedzielnym" nr 5/2024
Gość Niedzielny

 

Przeor benedyktynów w Biskupowie: Bóg naprawdę szanuje nasze wybory [Marcin Jakimowicz]

O tym, jak rozeznać powołanie i czy można stracić łaskę, gdy wybierzemy inną drogę w rozmowie z Marcinem Jakimowiczem mówi benedyktyn o. Sławomir Badyna, przeor klasztoru benedyktynów w Biskupowie na Śląsku Opolskim. „Bóg naprawdę szanuje nasze wybory. Dlatego w rozeznawaniu powołania tak ważne jest badanie swych pragnień, tęsknot. Co wcale nie oznacza, że nie będą temu towarzyszyły zmagania, czy trudności. Ale one zazwyczaj przychodzą później, na przykład podczas przygotowania do profesji czasowej, gdy pojawiają się myśli ‘Chyba nie dam rady. Może odejdę?’. Ile razy w myślach człowiek odchodził, a później wracał i żałował, że odchodził! (śmiech)To zmaganie jest całkowicie naturalne” – mówi benedyktyn.

 

Prof. Marcin Wiącek: Z punktu widzenia praw człowieka sytuacja jest bardzo niebezpieczna [Bogumił Łoziński]

O poważnym kryzysie władzy sądowniczej, jego negatywnym wpływie na prawa obywatelskie Polaków oraz sposobach naprawienia w rozmowie z Bogumiłem Łozińskim mówi rzecznik praw obywatelskich prof. Marcin Wiącek. „Bardzo dużo postępowań sądowych przedłuża się, ponieważ zanim sąd przejdzie do rozstrzygnięcia sprawy, pojawia się potrzeba przeprowadzenia testu bezstronności czy rozstrzygnięcia zarzutów co do niezawisłości składu orzekającego. Zaskarżane są wyroki sądów z powodu tego, że orzeka sędzia powołany po 2018 r. Nie są jasne skutki wyroków Trybunału Konstytucyjnego, wydane z udziałem jednego z trzech sędziów, do których zgłaszane są zastrzeżenia, czy został powołany zgodnie z prawem. Z punktu widzenia ochrony wolności i praw człowieka mamy do czynienia z sytuacją bardzo głębokiej niepewności prawnej” – mówi RPO.

 

Ciepłe Tatry do góry nogami. W Szaflarach powstaje najgłębszy odwiert geotermalny na świecie [Jan Głąbiński]

Sięgnie ponad 7 tys. metrów w głąb ziemi. W Szaflarach na Podhalu powstaje najgłębszy odwiert geotermalny na świecie, w którym odkryta woda ma już 120 stopni Celsjusza, a może osiągnąć nawet 150. O nowej inwestycji pisze Jan Głąbiński. „Radosław Kilarski, kierownik prac wiertnicznych, potwierdza, że na poziomie obecnych prac udało się dotrzeć do wody, której temperatura wynosi 120 stopni Celsjusza. – Ona będzie jeszcze rosnąć! Na głębokości 7 tys. metrów może osiągnąć nawet 150 stopni. Wszystko wskazuje, że tak właśnie będzie. Do tego, dzięki tak wysokiej temperaturze wody, dojdzie możliwość wytwarzania prądu – uważa.

Prace wiertnicze rozpoczęły się wiosną 2023 r. i są prowadzone w systemie 24 godzin przez wszystkie dni, non stop, dozorowane przez około 30 osób. Wśród nich są inżynierowie, geolodzy, pracownicy naukowi. Wszyscy zostali odpowiednio przeszkoleni, doskonale przygotowani do specyficznych warunków pracy przy odwiercie geotermalnym” – pisze Jan Głąbiński.

 

Imigracyjny mozaika. Jak zmienia się podejście Niemców do imigrantów? [Andrzej Grajewski]

Przyczyny popularności populistycznej Alternatywy dla Niemiec w rozmowie z Andrzejem Grajewskim wskazuje dr Krzysztof Rak, historyk i znawca polityki niemieckiej. „Myślę, że do 2025 r., a więc do końca kadencji Bundestagu, AfD nie zdoła nigdzie rządzić samodzielnie, a koalicji z nimi nikt zawierać nie będzie. Nawet jeśli w wyborach landowych zdobędzie ponad 30 proc. głosów, to powstanie koalicja wszyscy przeciw AfD i zdoła ona utrzymać władzę. Jednocześnie w AfD także dokonuje się ewolucja, m.in. za sprawą tego, że zdobywa ona coraz większą popularność w landach zachodnich. Tam zaś w centrum uwagi są nieco inne problemy, aniżeli w landach wschodnich. Alternatywa gromadzi tam przede wszystkim ludzi zawiedzionych polityką dotychczasowych wielkich partii. To wiąże się z pauperyzacją klasy średniej i pracowniczej, coraz bardziej niezadowolonych z obecnej polityki rządu federalnego” – mówi ekspert.

 

Jonathan Roumie dla „Gościa Niedzielnego”: Moje życie i kariera są w rękach Boga [Edward Kabiesz]

Ta rola była dla mnie odpowiedzią na moją modlitwę – mówi w rozmowie z Edwardem Kabieszem Jonathan Roumie, odtwórca roli Jezusa w serialu „The Chosen”. „Kiedy zaczynałem grać w tej produkcji, na początku rzeczywiście miałem takie obawy. Jednak nie brałem udziału w zbyt wielu castingach i kiedy zagrałem tę rolę, pomyślałem sobie, że jeżeli to ma być najważniejsze doświadczenie w mojej karierze zawodowej do końca mojego życia, to jestem zadowolony i przyjmuję to z aprobatą.  Szczególnie jeżeli to ma być taka misja mojego życia. Czuję, że moje życie i kariera są w rękach Boga, więc idę z zadowoleniem i radością tam, gdzie On chce, bym szedł” – mówi aktor.

« 1 »