Po śmiertelnym postrzeleniu dwóch szwedzkich kibiców piłki nożnej w Brukseli, belgijscy biskupi katoliccy wezwali mieszkańców, by nie dali się wciągnąć w spiralę przemocy. „Po raz kolejny jesteśmy wstrząśnięci atakiem w naszym kraju. Naszymi modlitwami i myślami jesteśmy z niewinnymi ofiarami i ich rodzinami” - napisali biskupi w oświadczeniu. Jednocześnie przedstawiciele Kościoła zaapelowali, aby ludzie nie reagowali dalszą przemocą na ten - najwyraźniej motywowany islamizmem - atak, poprzez który podejrzany sprawca szukał zemsty.
Mężczyzna, który 16 października zastrzelił dwóch kibiców piłkarskiej reprezentacji Szwecji, miał podczas ataku krzyczeć „Allahu akbar” - podał portal informacyjny 7sur7. Według portalu, zamachowiec był Tunezyjczykiem, który ubiegał się w Belgii o azyl. Jego wniosek został rozpatrzony negatywnie i otrzymał on nakaz opuszczenia terytorium Belgii.
Społeczeństwo bez bezpieczeństwa jest niemożliwe, stwierdzili przedstawiciele Kościoła na wiadomość o ataku. „Ale społeczeństwo bez braterstwa i solidarności jest równie niemożliwe” - podkreślili. „Dlatego przede wszystkim nie poddawajmy się tym, którzy chcą nas podzielić i nastawić przeciwko sobie”. Choć może to zabrzmieć naiwnie, społeczeństwo rozpaczliwie potrzebuje budowniczych mostów, głosi oświadczenie biskupów belgijskich i apeluje: „Bądźmy budowniczymi pokoju bardziej niż kiedykolwiek dotąd”.