Swobodny wybór miejsca zamieszkania jest prawem człowieka uznawanym przez międzynarodowe konwencje, jednak państwo będące celem imigracji ma prawo do decydowania, kogo będzie gościć i pod jakimi warunkami.
Niedobrze, że problem imigracji stał się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej, bowiem pod wpływem badań opinii publicznej partie w mniejszym lub większym stopniu deklarują sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów. Doszło nawet do paradoksalnej sytuacji, w której Prawo i Sprawiedliwość ostro występuje przeciwko imigrantom, a w praktyce jego rząd od lat przyjmuje ich do pracy w Polsce. Z kolei Koalicja Obywatelska przez lata opowiadała się za przyjmowaniem migrantów, a w kampanii zaczęła występować przeciwko nim i wykorzystuje otwarcie polskich granic na pracowników z innych krajów przez PiS do ataków na obóz rządzący, podając przy tym nieprawdziwe dane, jakoby do Polski zostało wpuszczonych setki tysięcy imigrantów z krajów muzułmańskich. Argumentem, jaki KO dostała do ręki, jest korupcja w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, którego urzędnicy sprzedawali wizy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński