Umierała. Z bólu krzyczała po nocach. – Tak się mną troskliwie opiekujesz, a ja nawet nie mam dla ciebie prezentu imieninowego. Co mogłabym ci dać? – spytała synową.
Święta Teresa z Lisieux wmieszała się w losy rodziny Teresy Krawczyk na długo przed jej narodzeniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała