O podróżach duchowych i kulinarnych. Grecja.
Mówimy Grecja, myślimy meteory, czy szlak św. Pawła – miejsca związane z kultem religijnym. Ale Grecja to coś więcej: tam momentu zadumy, modlitwy, czy refleksji można doświadczyć w wielu okolicznościach. Podróżując przez ten kraj zwracamy uwagę na kapliczki, malutkie i nieco większe, czasem będące kopią budynków kościelnych, ale też o mniej skomplikowanej architekturze. Na trwałe wpisały się w krajobraz i dodają kolorytu odwiedzanym przez nas miejscom. Podobno na samej Krecie jest ich kilka tysięcy.
Mogą stanąć wszędzie tam, gdzie wydarzyło się coś szczególnego, dla osoby, która ją stawia. Najczęściej jednak są świadkami wydarzeń tragicznych, trochę, jak nasze krzyże przydrożne, czyli informują o miejscu śmierci w wypadku drogowym. Ale Grecy stawiają też kapliczki dziękczynne, których adresatem jest święty, za wstawiennictwem którego wyprosiło się jakieś łaski. Wówczas mają piękną kolorystykę i wystrój wnętrza. W środku znajdziemy trzy wizerunki: pierwszy – Chrystusa, drugi – osoby, która została uratowana, trzeci – to patron, święty, za wstawiennictwem którego się modlono. Może zadziwiać przejezdnych fakt, że w kapliczkach bardzo często zobaczą paląca się lampkę oliwną i butelkę z oliwą. Ofiarodawcy starają się, by ogień w nich zawsze się palił. To ważne również dla turystów, bo okazuje się, że nie tylko rodzina może dolać oliwy, kiedy lampka przygasa, ale każdy z nas.
Jak powstają kapliczki? Najczęściej kupuje się je w sklepach, gdzie można również dostać grille. Są różnych rozmiarów, kształtów i architektury i takie właśnie stawiane są przy drogach. Ale zdarza się, że podróżując natkniemy się na kapliczki naskalne, wyryte w skale, bądź częściej postawione w jej zagłębieniach. Charakter tych będzie na ogół dziękczynny.
Warto zapoznać się także z innymi symbolami kultury greckiej. Do takich należy na pewno kuchnia. Jak ją kojarzymy? Przede wszystkim jako zdrową, w miarę prostą i smaczną. Zdrowia dodaje przede wszystkim oliwa z oliwek, która jest spotykana w prawie każdej potrawie, a już na pewno znajdziemy ją w rybach. A czy ryba po grecku jest polskim, czy greckim pomysłem? Na to pytanie odpowiedź zna Agnieszka Jasińska z Kulinarnych Nawigacji:
Innym przysmakiem Greków są gołąbki greckie, czyli dolmadakia. Mogą smakować niemal tak, jak nasze gołąbki, kiedy nadziewane są ryżem i mięsem, ale mogą też być zupełnie inne w smaku, kiedy znajdą się w nich np. owoce morza. Najlepsze przepisy w radiu eM zaprezentowała Anna Pawelec z Fundacji Jemy eko.
U nas to po prostu szaszłyki, czyli kawałek mięsa nadzianego na patyk. A w Grecji? Souvlaki, jedno z najbardziej tradycyjnych dań. Bardzo popularne i bardzo chętnie przygotowywane, bo nieodłącznie kojarzone są z biesiadowaniem w rodzinnym gronie, takim naszym grillowaniem. Kinga Bałazy Kucharz na Wynos przygotowuje je według starej, sprawdzonej receptury:
Z kolei ośmiornicą zachwyca się Jolanta Naklicka z katowickiej Pracowni Smaku. Ponoć, żeby ośmiornica była dobra i miękka trzeba ją najpierw zanurzyć trzykrotnie we wrzątku, czyli „przestraszyć ośmiornicę”. Po danie z ośmiornicy warto sięgnąć, bo nie dość, że jest niskokaloryczna, to jeszcze ma wysoką zawartość białka. Jolanta Naklicka Kleser z katowickiej Pracowni Smaku wie, jak ją przygotować:
Kto z nas nie lubi zapiekanki? Zapiekanka grecka to musaka i przygotowuje się ją na bazie mięsa mielonego i bakłażanów. Do tego oczywiście pomidory i a górę sos beszamelowy. Marlena Starzec z katowickiej Pracowni Smaku podała dobry i sprawdzony przepis na antenie radia eM:
Katarzyna Widera-Podsiadło