Święty Bonawentura żarliwie się modli, klęcząc przed leżącą na stole papieską tiarą.
Podczas modlitwy ukazuje mu się anioł, podpowiadając właściwe rozwiązanie. Obraz nawiązuje do najdłuższego konklawe w historii, trwającego prawie cztery lata. Po śmierci Klemensa IV kardynałowie zebrali się 29 listopada 1268 roku w pałacu papieskim w Viterbo, by wybrać nowego papieża. Okazało się jednak, że nie mogą dojść do porozumienia. Sytuacja ta bardzo martwiła Bonawenturę z Bagnoregio, generała zakonu franciszkanów, wybitnego teologa i filozofa. Modlił się więc, by kardynałowie podjęli w końcu decyzję. Intencję jego modlitwy artysta pokazał, malując tiarę – nieużywane już dziś papieskie uroczyste nakrycie głowy, składające się z trzech koron nałożonych na srebrny hełm. Anioł prawdopodobnie podpowiada mu właściwego kandydata. Można się domyślać, że był nim Teobaldo Visconti. Anioł pokazuje bowiem kierunek odległy od widocznego z prawej strony pałacu w Viterbo, a więc sugeruje kandydata nieobecnego na miejscu. Visconti przebywał wówczas w Akce w Ziemi Świętej, towarzysząc krzyżowcom podczas krucjaty. Na skutek zabiegów Bonawentury 1 września 1272 roku kardynałowie zgodzili się delegować spośród swojego grona sześcioosobową komisję. Właśnie tych sześciu naradzających się hierarchów widzimy z prawej strony obrazu. Pełne niepokoju oczekiwanie ludu symbolizują ukazane poniżej trzy świeckie osoby. Jeszcze tego samego dnia komisja wybrała Teobalda Viscontiego, który przybrał imię Grzegorz X. Bonawentura z Bagnoregio (1217–1274) 14 kwietnia 1482 roku został kanonizowany i ogłoszony doktorem Kościoła przez papieża Sykstusa IV.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.