Przebywanie w warunkach mikrograwitacji, szczególnie przez dłuższy czas, powoduje zmiany w objętości komór mózgu. Co więcej, nawet trzyletnia przerwa przed kolejnym lotem może być zbyt krótka na rekonwalescencję - wynika z najnowszych badań.
Ich wyniki opublikowano właśnie w periodyku "Scientific Reports" (https://www.nature.com/articles/s41598-023-33331-8).
Okazuje się, że loty kosmiczne, zwłaszcza dłuższe misje, mogą prowadzić do zmian w objętości płynów w mózgu, które mogą nie powrócić do normy przed kolejnym lotem. Sugeruje to, że efekty podróży kosmicznych na mózg mogą mieć trwałe skutki - uważają naukowcy.
Loty kosmiczne wywołują szerokie zmiany w ludzkim mózgu, w tym rozszerzenie objętości komór, ale nie było jasne, jak te zmiany zależą od długości misji lub liczby wcześniejszych lotów kosmicznych.
Zespół z University of Florida (USA) przeskanował mózgi 30 astronautów przed i po lotach. Ośmiu z nich brało udział w misjach dwutygodniowych, osiemnastu - w sześciomiesięcznych, a czterech - w jeszcze dłuższych.
Dłuższe loty, jak można się spodziewać, powodowały większy wzrost objętości komór, jednak zatrzymywał się on po 6 miesiącach.
Kluczowe znaczenie ma przy tym okres odpoczynku.
Badając astronautów, którzy między lotami mieli przerwę krótszą niż 3 lata, naukowcy odkryli, że taki okres to za mało, aby struktura mózgu wróciła do normy.
Tymczasem, jak zwracają uwagę, loty kosmiczna stają się coraz częstsze i dłuższe. Odkrycie może więc mieć kluczowe znaczenie dla opracowania odpowiednich zasad na potrzeby przyszłych misji.