Na rufie powiewa biało-czerwona bandera, na nadbudówce lśni złoty order Virtuti Militari, a przy dzwonie marynarz wybija szklanki. Prawdziwe muzeum, ale i pełnoprawny okręt z marynarską załogą.
Dowódca wchodzi z nabrzeża na pokład. Stojący na baczność marynarz oddaje mu honory przeciągłym świstem trapowym. Wszyscy turyści momentalnie zwracają głowę w stronę ORP „Błyskawica”. Ten najstarszy niszczyciel ma nie tylko wspaniałą historię i piękną prezencję. Wyjątkowość „Błyskawicy” polega również na tym, że można tu zobaczyć na co dzień marynarski ceremoniał i tradycję. Mimo 86 lat w służbie nie jest to tylko unikatowy muzealny eksponat, ale wciąż czynny i potrzebny Okręt Rzeczpospolitej Polskiej.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
Adam Śliwa