Komisja Europejska chce wzmocnienia infrastruktury satelitarnej oraz większego wsparcia dla badań kosmicznych. Jej zdaniem, innowacyjność UE w tej sferze zwiększy jej konkurencyjność i przysłuży się mieszkańcom krajów unijnych.
Flagowym projektem jest europejski konkurent amerykańskiego GPS - Galileo.
KE przyjęła w poniedziałek komunikat o kosmicznej strategii UE, co ma być pierwszym krokiem w kierunku wspólnej polityki kosmicznej. Nowe, dzielone z narodowymi uprawnienia do polityki kosmicznej dał UE Traktat z Lizbony. Priorytetem KE jest dokończenie budowy europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo oraz rozwój innych programów badawczych.
"Przestrzeń kosmiczna ma strategiczne znaczenie dla niezależności i konkurencyjności Unii Europejskiej. Działania w tym sektorze tworzą nowoczesne miejsca pracy, innowacje i nowe możliwości komercyjne, jak również poprawiają poziom życia i bezpieczeństwo mieszkańców. Dlatego musimy wzmocnić europejską politykę kosmiczną (...) i niezależny dostęp do przestrzeni kosmicznej" - powiedział w poniedziałek unijny komisarz ds. przemysłu Antonio Tajani.
Taką niezależność ma zapewnić UE system Galileo, który w przeciwieństwie do amerykańskiego systemu GPS ma być pod kontrolą cywilną. Problemem są rosnące koszty projektu. W styczniu Tajani powiedział, że aby Galileo zaczął działać potrzebne będzie kolejne 1,9 mld euro, poza 3,4 mld euro przewidzianymi w aktualnym budżecie UE do 2013 roku. "Suma ta musi być dogłębniej uzasadniona (przez KE)" - zakomunikowało w ubiegły wtorek 27 ministrów ds. infrastruktury po przyjęciu sprawozdania KE ze stanu wdrażania Galileo. Uznali oni jednocześnie potrzebę dokończenia tego systemu. "Wszystko wskazuje na to, że ten projekt będzie się rozwijał" - powiedział po wtorkowym posiedzeniu szef polskiego resortu infrastruktury Cezary Grabarczyk.
Choć Galileo jest postrzegany jako konkurencja GPS, system ten ma być kompatybilny z GPS i rosyjskim GLONASS. KE ma nadzieję, że pierwsze 18 satelitów znajdzie się na orbicie na przełomie 2014 i 2015 roku, dostarczając pierwsze usługi publiczne: policji, służbom granicznym oraz ekipom ratowniczym. Usługi komercyjne mają być dostarczane, gdy do działania będzie gotowe 30 satelitów, z których ma się składać system.
KE przywołała w poniedziałek szacunki, według których 6 do 7 proc. PKB krajów zachodnich, czyli 800 mld euro w UE, ma związek z nawigacją satelitarną. "11 głównych operatorów satelitarnych w Europie zarządza 153 satelitami komunikacyjnymi, reprezentuje 6 tys. pracowników i generuje 6 mld euro obrotu rocznie" - czytamy w informacji KE.
Ponadto KE chce m.in. wdrożyć z krajami UE system GMES monitorujący zmiany klimatyczne, stan wód, gleb i atmosfery. Ma on zacząć działać w 2014 roku i pozwoli m.in. szybciej reagować na kataklizmy. KE chce też rozwijać kosmiczne programy badawcze z Europejską Agencją Kosmiczną i zapewnić udział wszystkich krajów UE w eksploracji przestrzeni kosmicznej. Chce też, by rozwijał się europejski przemysł kosmiczny, który obecnie zatrudnia 31 tys. wysoko wykwalifikowanych pracowników.
KE zastrzega jednocześnie, że będzie utrzymywać dialog ze światowymi potęgami w sektorze: USA i Rosją oraz zainicjuje go z Chinami.