Mamy nadzieję, że w Libii uda się nie tylko jak najszybciej przywrócić pokój, ale i wytyczyć konkretną drogę do zaprowadzenia w tym kraju sprawiedliwego porządku publicznego.
O realizację tych celów będziemy zabiegać na londyńskiej konferencji – powiedział dziś rano Radiu Watykańskiemu abp Antonio Mennini, który z ramienia Watykanu udał się na międzynarodowe spotkanie w sprawie Libii. Biorą w nim udział przedstawiciele 40 krajów oraz organizacji międzynarodowych. Stolica Apostolska postanowiła uczestniczyć w tej konferencji jako obserwator, ponieważ wierzy, że może wnieść istotny wkład w dzieło pojednania – stwierdził abp Mennini.
„Oczekujemy, że wszyscy uczestnicy konferencji odpowiedzą na apel Benedykta XVI i jak najszybciej dojdzie do zakończenia działań zbrojnych oraz wytyczenia konkretnego planu na przyszłość – powiedział Radiu Watykańskiemu dyplomata, który jest też nuncjuszem apostolskim w Wielkiej Brytanii. – Chcemy, by Libijczycy mogli się cieszyć nie tylko pokojem, ale normalnym życiem. Ważne będzie ustalenie nie tylko ewentualnych programów pomocy, ale również konkretnego procesu przemian politycznych, aby w tym kraju zapanowała sprawiedliwość i pokój. Wiemy jednak, że nie będzie to możliwe bez przebaczenia. I dlatego Kościół katolicki w Libii ma tu do odegrania ważną i niezastąpioną rolę”.
Kwestia libijska znalazła się również w centrum wystąpienia kard. Angelo Bagnasco na forum rady stałej episkopatu Włoch. Przewodniczący konferencji, nawiązując do niedawnych wypowiedzi Papieża, wyraził nadzieję, że dyplomacja zastąpi działania zbrojne, a ludności cywilnej zostaną zapewnione nietykalność i dostęp do pomocy humanitarnej. Włoski purpurat ocenił przy tym, że międzynarodowa interwencja w Libii wzbudziła tylko nowe wątpliwości i napięcia.
Z tematem tym związana jest sprawa uchodźców z Północnej Afryki, która bezpośrednio dotyczy Italii. Kard. Bagnasco odniósł się konkretnie do sytuacji na Lampedusie, gdzie napływ tysięcy przybyszów wywołał kryzys humanitarny i napięcia z miejscową ludnością. Przewodniczący włoskiego episkopatu zaznaczył, że wyspiarze nie powinni czuć się zdani tylko na własne siły i wezwał rząd do podjęcia adekwatnych działań na rzecz rozwiązania kryzysu. Warto zaznaczyć, że odpowiedź na ten apel była niemal natychmiastowa. Włoskie władze zapowiedziały na jutro ewakuację z Lampedusy wszystkich uchodźców, których jest więcej niż stałych mieszkańców wyspy.
W przemówieniu kard. Bagnasco znalazła się też ogólna refleksja nad zjawiskiem imigracji z terenu Afryki. Stanowi ono przedmiot troski zarówno Włoch, jak i całej Europy. Przewodniczący episkopatu zaznaczył, że polityka izolacji od geograficznie bliskiej Afryki jest skazana na porażkę. „Myślenie, że da się żyć w spokoju, trzymając na dystans młode ludy wyczerpane wyrzeczeniami i słusznie szukające zaspokojenia swego głodu, to złudzenie” – stwierdził włoski purpurat zaznaczając, że Europa ma dawny dług wobec Afryki.