Dyrektor generalny ONZ-owskiej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano oświadczył w poniedziałek, że w następstwie japońskiego kryzysu chce zwołać szczyt w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa nuklearnego i ulepszenia systemu reagowania na katastrofy.
Jak zaznaczył, na szczyt, który odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu, do siedziby MAEA w Wiedniu powinni przybyć ministrowie wszystkich jej 151 państw członkowskich.
"Poziom polityczny jest konieczny, to jest bardzo ważna kwestia, nie tylko dla ekspertów lub personelu technicznego" - powiedział Amano. Według niego, sytuacja w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I, uszkodzonej przez potężne trzęsienie ziemi i tsunami 11 marca, jest "bardzo poważna".
"Trudna sytuacja nie została przezwyciężona i potrzeba czasu na ustabilizowanie reaktorów. Radioaktywność w środowisku, produktach żywnościowych i wodzie jest powodem zaniepokojenia w okolicach elektrowni Fukushima i poza nimi" - dodał szef MAEA.
Media oraz wypowiadający swe prywatne poglądy dyplomaci krytykowali MAEA za zbyt powolne reagowanie na obecny kryzys i powściągliwość w informowaniu o nim. Agencja twierdzi natomiast, że może publikować wyłącznie dane otrzymane od Japonii oraz że jako instytucja stojąca na straży pokojowego wykorzystywania energii jądrowej nie ma uprawnień do egzekwowania standardów bezpieczeństwa nuklearnego.