Rola kultury w czasie rozpoczynającej się 1 lipca polskiej prezydencji to główny temat debaty "Unia po polsku: prezydencja z kulturą", która w sobotę odbyła się we Wrocławiu.
Jak powiedział dyrektor Instytutu Obywatelskiego, organizator debaty Jarosław Makowski, kultura przez długi czas była traktowana jedynie jako element ozdabiający prezydencję danego kraju i dopiero od pewnego czasu zaczyna się ją postrzegać zupełnie inaczej. "Obecnie buduje ona m.in. markę państwa, które przewodniczy Unii w danym półroczu, a taki kraj staje się przez to mniej lub bardziej atrakcyjny dla tych, którzy go odwiedzają" - mówił dyrektor.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski dodał, że stosunek do kultury całej UE znacząco zmienił się zwłaszcza w ciągu ostatnich trzech lat. "Kultura pojawia się w dokumentach, które towarzyszą interpretacji Traktatu Lizbońskiego, a w wielu krajach uzyskała status dziedziny, która wpływa na gospodarkę, co jest absolutną nowością" - podkreślił.
Minister zaznaczył, że podczas polskiego przewodnictwa w Radzie UE od 1 lipca do 31 grudnia odbędzie się ponad 1000 wydarzeń artystycznych, które maja zachęcić do uczestnictwa w nich jak największą liczbę osób. "Chodzi o to, aby Polska prezydencja nie była prezydencją wyłącznie rządu, ale by stała się elementem aktywności dużych grup społecznych i to zarówno tych wielkomiejskich jak i tych, które funkcjonują w małych miejscowościach" - tłumaczył.
Zdrojewski zwrócił także uwagę na fakt, że czas polskiej prezydencji przypadnie także na okres rozwiązywania konkretnych problemów związanych z kulturą w Europie m.in. kwestii praw autorskich do dzieł porzuconych i "osieroconych".
Eurodeputowany Jacek Protasiewicz dodał, że oprócz kwestii kulturalnych głównym priorytetem podczas polskiego przewodnictwa będą m.in. przygotowania do rozpoczęcia negocjacji nad nowym budżetem UE. "Negocjacje nad budżetem będą trwały przynajmniej 1,5 roku, ale pierwszy ich zrąb zostanie stworzony u nas" - podkreślił.
Debata została zorganizowana przez Instytut Obywatelski i biuro europosła Protasiewicza.