Umową o współpracy w zakresie organizacji izraelskich wizyt edukacyjnych w Polsce "przywróciliśmy normalność" - ocenił w czwartek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Wiceminister wyraził przekonanie, że w tym roku Polska będzie miała też ambasadora w Izraelu.
W środę w Warszawie szefowie MSZ Polski i Izraela: Zbigniew Rau i Eli Cohen podpisali porozumienie porządkujące zasady organizacji izraelskich wizyt edukacyjnych w Polsce i gwarantujące także stronie polskiej możliwość organizacji wizyt edukacyjnych w Izraelu na tych samych zasadach.
Jabłoński ocenił w czwartek w Polsat News, że "jest to bardzo istotne porozumienie". "Wczoraj doszło do przełomu. Umową o współpracy w zakresie wycieczek przywróciliśmy normalność. Doprowadziliśmy do tego, że będzie obowiązywała zasada taka, jaka obowiązuje na całym świecie - w Polsce bezpieczeństwo zapewnia Polska, w Izraelu bezpieczeństwo zapewnia Izrael" - podkreślił wiceminister.
Przeczytaj: Szynkowski vel Sęk: porozumienie ws. izraelskich wycieczek to dobry prognostyk
Jak dodał, "to jest również bardzo ważne, że młodzież izraelska będzie poznawać historię, kulturę Polski, spotykać się z rówieśnikami, budować te relacje na lata".
Jabłoński wyraził też przekonanie, że w tym roku będziemy mieli ambasadora w Tel Awiwie. "Myślę, że to nawet będzie szybciej niż później. Ostrożnie, procedura musi być wykonana, zgodnie z konstytucją, ustawami prezydent ambasadora powoła" - dodał wiceszef MSZ.
Podpisana w środę przez szefów MSZ Polski i Izraela umowa gwarantuje m.in. możliwość organizowania polskich wycieczek w Izraelu na tych samych zasadach, co izraelskich w Polsce. Rau podkreślił w środę, że wedle umowy ważnym punktem programów wycieczek maja być spotkania młodzieży z obu państw.
Według ministra Raua, porozumienie stanowi również, że programy wizyt młodych Izraelczyków nie będą obejmowały wyłącznie wizyt w miejscach pamięci związanych z historią Holocaustu. Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to jego zapewnienie wycieczkom młodzieży spoczywać będzie na kraju przyjmującym.