Prezydent USA Joe Biden odwiedzi Polskę, kluczowego sojusznika Stanów Zjednoczonych w ramach NATO, kraju, w którym stacjonują tysiące amerykańskich żołnierzy, i który stanowi centrum transferów broni z Zachodu na Ukrainę - informuje amerykańska stacja CNN. O zaplanowanej na wtorek i środę wizycie Bidena w Polsce piszą też media francuskie, niemieckie czy ukraińskie.
Agencja Bloomberga nazywa Polskę głośnym zwolennikiem skoordynowanej odpowiedzi NATO na inwazję Rosji na Ukrainę, której prowadzona na pełną skalę faza rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.
Światowe i amerykańskie media podkreślają, że to już druga wizyta prezydenta Bidena w Polsce od marca ubiegłego roku, gdy na Zamku Królewskim w Warszawie wygłosił mowę, w której otwarcie sprzeciwił się rosyjskiej agresji. "W Polsce zamieszkało około 1,5 miliona uchodźców z Ukrainy" - przypomina Bloomberg.
O wizycie amerykańskiego przywódcy piszą też takie amerykańskie media jak dzienniki "Washington Post" i "New York Times" czy serwisy informacyjne CNBS, VOA, The Hill, Axios.
Poprzez swoją drugą wizytę w Polsce w przeciągu jednego roku prezydent USA podkreśla "znaczenie polityki bezpieczeństwa (tego) kraju i wysyła jasne sygnały Ukrainie i Rosji" - ocenia portal Deutsche Welle. Serwis opisuje również w swoim artykule silne historyczne więzi łączące USA i Polskę i stwierdza, że od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę relacje między Waszyngtonem a Warszawą osiągnęły "punt szczytowy".
Wizytę prezydenta Bidena w Polsce zapowiedział także dziennik "Berliner Zeitung" i tygodnik "Stern".
Podróż prezydenta USA do Polski odnotował ponadto m.in. francuski dziennik "Le Parisien", portal francuskiego tygodnika "Le Point", kanadyjski dziennik "National Post", australijski serwis informacyjny ABC News, szwajcarski serwis Swiss.info, izraelski Times of Israel, turecki dziennik "Hurriyet", południowokoreański "Korea Times", indyjski "The Hindu" czy stacja Al-Arabija. Zapowiedziała ją także ukraińska agencja Ukrinform i portal Ukrainska Prawda.
O znaczeniu wizyty prezydenta USA piszą amerykańskie ośrodki analityczne Atlantic Council i Heritage Foundation.
"Wizyta prezydenta Bidena w Polsce odbywa się w krytycznym momencie rosyjskiej wojny z Ukrainą i tuż po kolejnych chińskich prowokacjach przeciwko Stanom Zjednoczonym. W związku z tym zarówno przyjaciele, jak i wrogowie będą uważnie ją obserwować. Prezydent powinien nadal angażować się w bezpieczeństwo transatlantyckie i zacieśniać ważne więzi z Europą Wschodnią, dynamicznym regionem, który wyłania się jako wzmocniona siła w Europie" - uważa Daniel Kochis z Heritage Foundation.
"Polacy mają rację. To, co obserwujemy na Ukrainie - zniszczone miasta, zmasakrowani cywile, porwane dzieci, szabrownictwo i grabież, próby zlikwidowania ukraińskiej kultury - rozprzestrzenią się, jeśli Putin nie zostanie pokonany na Ukrainie" - pisze Daniel Fried w artykule dla Atlantic Council, były ambasador USA w Polsce.
Zadaniem Bidena w Warszawie "jest czerpanie inspiracji z polskiego zaangażowania i łączenie go z własnym osądem, aby przekonać Wolny Świat do pomocy Ukrainie w zwycięstwie - odepchnięciu sił rosyjskich, aby - czy to przez nadchodzącą klęskę militarną, czy później przez dyplomację, imperialna wojna Putina zakończyła się niepowodzeniem. Biden powinien jasno dać do zrozumienia, że dopóki Putin jest u władzy, nie ma powrotu do przedwojennych stosunków, żadnej mowy o resecie" - podkreśla Fried.