Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Na pewno jestem patriotą

O podatkach, Radiu Maryja i IV Rzeczpospolitej z Lechem Kaczyńskim, kandydatem na prezydenta RP, rozmawiają ks. Artur Stopka i Przemysław Kucharczak

Ks. Artur Stopka, Przemysław Kucharczak: Czy ma Pan w swoich przekonaniach jakiś punkt, którego nigdy by Pan nie złamał, nawet za cenę rezygnacji z prezydentury?
Lech Kaczyński: – Na pewno zasadnicze ograniczenie suwerenności państwa, ustaw godzących w jego bezpieczeństwo. Jako katolik nie mógłbym podpisać ustawy, która wprowadziłaby wolność aborcji. Nie chciałbym podatku 3 razy 15...

Kwestia podatków jest aż tak ważna?
– Dla mnie jest ważna, bo uważam, że nie jest sprawiedliwe, aby ludzie, którzy zarabiają dużo, płacili społeczeństwu taką samą część jak ci, którym pensja brutto nie wystarcza na elementarne potrzeby. Zawsze tak uważałem, mimo że ja i moja rodzina zyskalibyśmy.

Co jeszcze jest dla Pana ważniejsze niż urząd prezydenta?
– Nie jest to jedna sprawa. Moi najbliżsi. Stan naszego kraju. Wierzę, że poprawię sytuację w Polsce, ale gdyby z jakichś powodów okazało się, że lepiej by było, żebym prezydentem nie był – zrezygnowałbym.

A gdyby doszło do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, podpisze Pan?
– Nie. Uważam, że dobrze jest tak, jak jest w tej chwili. Gdy aktualnie obowiązującą ustawę przegłosowywano, byłem senatorem i głosowałem za.

A co w sytuacji, gdyby parlament uchwalił ustawę dopuszczającą eutanazję?
– Nie podpiszę.

Legalizacja związków homoseksualnych?
– Nie ma mowy, ale nie dlatego, że chciałbym kogokolwiek dyskryminować, tylko dlatego, że, moim zdaniem, związek mężczyzny i kobiety w małżeństwie to jest podstawa naszej cywilizacji, fundament funkcjonowania społeczeństwa. Uważam jednak, że są zawody, w których praca homoseksualistów budzi moje wątpliwości, na przykład w nauczycielstwie. Istnieje możliwość, że nauczyciel o takich skłonnościach chciałby kształtować dzieci i młodzież w kierunku swojej orientacji seksualnej, a na to się zgadzać nie należy. Uważam, że nie należy ludziom o skłonnościach homoseksualnych tego wytykać, tym bardziej prześladować ich za to, ale nie zgadzam się na krzewienie tego typu postaw.

Czy Pana wiara ma wpływ na poglądy?
– Oczywiście, że ma. Zostałem wychowany w wierze rzymskokatolickiej i nie potrafię sobie wyobrazić, jakby to było, gdybym nie był katolikiem. Z gorliwością bywało różnie. Z moją wiarą jest trochę tak jak z moim bratem bliźniakiem. Zawsze go miałem i nie wyobrażam sobie, jak to jest nie mieć brata bliźniaka.

Z czego Pan czerpie zasady, którymi kieruje się w życiu?
– Na pewno z wiary, w której zostałem wychowany. Chociaż z wiarą się ani nie afiszuję, ani jej nie ukrywam.

Czy Pan się modli?
– Niełatwo o tym publicznie mówić. Modlę się bardzo często za swoich bliskich, natomiast staram się nie modlić o powodzenie w innych sprawach. Uważam, że to byłoby nadużycie. Za siebie modliłem się raz w życiu, kiedy myślałem, że już po mnie – byłem wtedy poważnie chory.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy